W między czasie mail do sprzedawcy w celu wybrania wersji kolorystycznej gdyż były dwie (złota i srebrna) oraz decyzji pasek/bransoleta. Wybrałem srebrną z paskiem, gdyż bransolety dla mnie niet, po chwili otrzymałem odpowiedź, że zostanie taki zegarek wysłany, kolejnego dnia potwierdzenie, że przesyłka nadana…
4 dni… dwie butelki whisky… i 3 paczki papierosów później…
Wracam do domu z pracy i przesyłka już czeka, na kopercie oczywiście prócz moich danych tysiące chińskich szlaczków.. otwieram kopertę i pokazało się takie oto gustowne opakowanie zegarka:

Po wyjęciu zegarka z opakowania oraz usunięciu zbędnych folii stwierdziłem, że wygląda faktycznie dosyć efektownie, 40 mm szerokości, 44 z koronką, stal, dosyć porządne szkiełko no i pasek… zrobiony chyba nie tyle z chińskiego smoka co z jego legowiska… niemniej jednak po dniu noszenia bardzo fajnie się ułożył i jest wygodny – czego np. nie mogę powiedzieć o oryginalnym pasku, który mam w Certinie. Dzień noszenia i nadal sztywny.




na ręce wygląda tak:


Po nastawieniu czasu - zegarek na rękę i działa… nigdy nie miałem zegarka automatycznego w związku z czym byłem zachwycony płynącą wskazówką… na noc odłożyłem zegarek na biurko. Rano znów musiałem go nastawić, ale stwierdziłem że skoro miałem go na ręce godzinę to miał prawo się zatrzymać. W pracy w ciągu pierwszych kilku godzin chodził bez zarzutu, później niestety zaczął się zatrzymywać. Z początku myślałem że to kwestia specyfiki pracy przy komputerze więc przełożyłem na na drugą rękę (tą która obraca cały dzień myszkę

Po powrocie z pracy, nastawieniu zegarka, dodatkowym nakręceniu koronką chodził… ale znów jedynie przez godzinę…
Zakończyło się to oczywiście mailem do sprzedawcy, który deklaruje 12-miesięczną gwarancję. Otrzymałem informację, że zazwyczaj nie ma problemu z tymi zegarkami oraz że wyśle mi nową sztukę.
PODSUMOWANIE:
Zegarek
Na pierwszy rzut oka prezentuje się ciekawie (kwestia gustu), gdyby przyjrzeć się bliżej to okazuje się, że tarcza z magicznym napisem „Debor” zamontowana jest krzywo, koronka również. Jednak przy tej cenie ciężko wymagać chirurgicznej precyzji, ale mógłby przynajmniej spełniać minimum wymagań - chodzić


Pasek
Smocze legowisko kategorii drugiej, po dniu użytkowania staje się naprawdę wygodny, choć z początku odstrasza
Najbardziej porządny okazał się sprzedawca, który zadeklarował przysłanie kolejnej sztuki, zobaczymy czy przyśle i jak będzie się ona sprawować…

