Pomógł: 2 razy Wiek: 47 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#31 Wysłany: 2010-11-30, 12:27
Ja tam ogólnie opinię znajomych mam gdzieś, wydaję pieniądze które akurat w tym momencie mam na zbyciu więc rodzina traktuje to na zasadzie lepiej niech zajmuje się zegarkami niż by miał pić Moim zdaniem pasja pasją, ale też trzeba zachować zdrowy rozsądek co też staram się czynić.
Rudolf rozwaliłeś mnie
Ostatnio zmieniony przez Aronus 2010-11-30, 12:29, w całości zmieniany 1 raz
Mówiłem już, że dziecko dopiero po 30stce w moim przypadku? Rudolf swoją teorią tylko utwierdził mnie w tym postanowieniu
Wracając do tematu: zapomniałem o moim kuzynie, który również dał mi ostatnio gazomierz swojego ojca, żebym zlecił doprowadzenie go do stanu używalności Robi się aktualnie, a więc kolejny sukces edukacyjny już wkrótce. Pomijam fakt, że wujek pierwotnie mi chciał go sprezentować, ale wiadomo- pierwszeństwo dla syna
Pies czy kot?: pies Pomógł: 7 razy Wiek: 31 Dołączył: 19 Mar 2010 Posty: 5768 Skąd: ta Pani tutaj?
#38 Wysłany: 2010-11-30, 13:22
Moi rodzice chca kupic stojacy zegar,juz nawet jeden znalezli.Takze rozumieja moja pasje
Dzisiaj jade obadac co to za misiek i czy dam rade go naprawic (nie chodzi).
Wedlug taty ma kalendarz, a "lowcy skarbow" chca za niego 30 funciakow.No i "wyglada na stary i jest w bardzo dobrym stanie".Jesli rodzice nie beda chcieli go kupic, to sam go kupie i bede mial co robic przez swieta .
Edyta:Ci ludzie mowia,ze chodzil,dopoki nie polozyli go w transporcie.Ktos ma pomysl co moglo sie stac?
A Iga nosi Molnie stworzona wspolnym wysilkiem Kubamy,kaido2 z kizi i moim (-;
_________________ "Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-11-30, 14:02, w całości zmieniany 3 razy
bEEf Właściciel Krajowego Kartelu Ryżowego Jestę Hipsterę
Pomógł: 12 razy Wiek: 45 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 5341 Skąd: Warszawa
#39 Wysłany: 2010-11-30, 15:55
Prezes mojej firmy (niewielkiej, więc widuję go prawie codziennie, często rozmawiam, itd, więć lookam, co tam nosi) miał kiedyś Constallation, a teraz ma Rolka GMT mastera II. Do tego ma dwa Porszaki w garażu, więc obstawiam nie tyle pasję, a gustowny dodatek (w odpowiedniej cenie) do koszuli Choć nie jest chyba tak źle, bo kiedyś na gwiazdkę dał paru osobom po garniturowym Lonżinie w kwarcu (też się załapałem, na Kizi się chwaliłem, hyhy).
No i "świadomość" jest taka w załodze, że tylko ja te zegarki prezesa zauważyłem, nikt inny nie zwraca uwagi. Za to wszyscy, którzy dostali Lonżiny w prezencie noszą je dumnie, tyko ja nie (no bo to typowy garniturowiec, nudny jak cholera kwarc, w sumie nic specjalnego ). Raz kumpel spytał, dlaczego go nie noszę, to mi się bez zastanowienia wymsknęło "A bo mam lepszy" (bo to prawda ) i chyba wszedłem na snoba
Choć ostatnio ten sam kumpel przyszedł w fajnym tytanowym Citku i zaczął mnie wypytywać o niego, czyli jednak chyba jestem trochę "guru" w tym temacie
Ostatnio zmieniony przez bEEf 2010-11-30, 15:57, w całości zmieniany 2 razy
prezesso Klon Kierownika Pola Ryżowego street's disciple
Pomógł: 70 razy Wiek: 45 Dołączył: 17 Maj 2010 Posty: 13436 Skąd: Łódź
#40 Wysłany: 2010-11-30, 16:23
Ja w pracy mam paru znajomych co się znają i jednego co nosi (kupił ode mnie )
ale ostatnio na imprezie jak zaczęliśmy gadać to wyszło, że jestem akwizytorem - myślałem, że padnę.
Dziewczyny pytały zony czy sprzedaję zegarki? a było to w momencie, w którym prezentowałem żyroskopową trylogię jlc....
_________________ Skate or die!
Blaz [Usunięty]
#41 Wysłany: 2010-11-30, 16:59
Ano właśnie. Słusznie zauważył Prezesso, że czasami na dealerów możemy wyjść.
Zauważyłem, że ludzi postronnych można zainteresować zegarkami nie tyle, gdy o nich się rozmawia, ale wtedy, gdy same zegarki są nietypowe. Pamiętam, że wiele razy pytano mnie się o zmodowanego Monstera czy Soxę, bo zwrócono uwagę na nietypowy kolor wskazówek. Tak samo na niebieską tarczę KingFishera. Jednak zawsze rozmowa się kończy w momencie poznania ceny.
U mnie ciężka materia do przerobienia ale przynajmniej do G shocków nie trzeba nikogo przekonywać. Marka sprawdzona.
Zauważyłem, od kiedy zacząłem używać, że o niebo łatwiej przekonać do piór zza Wielkiego Muru. Te idą jak świeże bułeczki.
Stałem się helpdeskiem jeżeli chodzi o jebaja i paypala
Mnie otaczają sami znafcy.
Kolega 1 - Kwarcowe chrono Tissota - ostatno padlo i wróciło z naprawy dalej padniete - więc koledze oko spadło na MQJ - i pytanie "a sam sie nakręca?"
Kolega 2 - chamska kwarcowa podróba Breitlinga i chrono Lorusa - może by łyknął parniego
Szef - Doxa - kwarcowa - ale nawet mi sie podoba
BHP'owiec - znam go 20 lat - i zawsze z czarnym atlanticiem WM na łapce.
A swoją drogą -
1.uwielbiam patrzeć jak ważni tego świata - prezesi, dyrektorzy - wyjmują z wewnętrznej kieszeni drogiej marynarki pomarańczowego bic'a ze zgubiona skuwką i podpisują te swoje ważne umowy.
2.świetny jest tekst - to mechaniczny ? to znaczy , ze co ? trzeeba nakręcac? to czego taki drogi , nie lepiej sobie kupic kwarcowy.
3. albo taki - Grzegorzek ( http://www.bieszczady.pl/...gorzka&catID=42 ) to nawet dobre te fotografie robi, nawet jakieś nagrody dostaje i , zadnym specjalnym aparatem, takim starym , jeszcze na klisze.
_________________ kirowskije, deluksiak, wostok, wiosenna slawa, WM, traveler, parnis, cyma, crawford, omega i jeszcze kilka
Ostatnio zmieniony przez GrzesKowal 2010-11-30, 20:51, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach