Ja tam ogólnie opinię znajomych mam gdzieś, wydaję pieniądze które akurat w tym momencie mam na zbyciu więc rodzina traktuje to na zasadzie lepiej niech zajmuje się zegarkami niż by miał pić Moim zdaniem pasja pasją, ale też trzeba zachować zdrowy rozsądek co też staram się czynić.
Rudolf rozwaliłeś mnie
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
:
Ostatnio zmieniony przez Aronus 2010-11-30, 12:29, w całości zmieniany 1 raz
Ostatnio zmieniony przez Aronus 2010-11-30, 12:29, w całości zmieniany 1 raz
:
No to się dogadaliśmy
:
Rudolf...rozwaliłeś mnie swoją teorią : )
"Muzyka – po milczeniu – najlepiej wyraża to co niewyobrażalne" Aldous Huxley (1894 - 1963)
:
wcześniej jest faza oralna kiedy dziecko bierze wszystko do buzi.
Także nic w tym nienormalnego nie widzę
Także nic w tym nienormalnego nie widzę
:
Mówiłem już, że dziecko dopiero po 30stce w moim przypadku? Rudolf swoją teorią tylko utwierdził mnie w tym postanowieniu
Wracając do tematu: zapomniałem o moim kuzynie, który również dał mi ostatnio gazomierz swojego ojca, żebym zlecił doprowadzenie go do stanu używalności Robi się aktualnie, a więc kolejny sukces edukacyjny już wkrótce. Pomijam fakt, że wujek pierwotnie mi chciał go sprezentować, ale wiadomo- pierwszeństwo dla syna
Wracając do tematu: zapomniałem o moim kuzynie, który również dał mi ostatnio gazomierz swojego ojca, żebym zlecił doprowadzenie go do stanu używalności Robi się aktualnie, a więc kolejny sukces edukacyjny już wkrótce. Pomijam fakt, że wujek pierwotnie mi chciał go sprezentować, ale wiadomo- pierwszeństwo dla syna
:
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-11-30, 14:02, w całości zmieniany 3 razy
Moi rodzice chca kupic stojacy zegar,juz nawet jeden znalezli.Takze rozumieja moja pasje
Dzisiaj jade obadac co to za misiek i czy dam rade go naprawic (nie chodzi).
Wedlug taty ma kalendarz, a "lowcy skarbow" chca za niego 30 funciakow.No i "wyglada na stary i jest w bardzo dobrym stanie".Jesli rodzice nie beda chcieli go kupic, to sam go kupie i bede mial co robic przez swieta .
Edyta:Ci ludzie mowia,ze chodzil,dopoki nie polozyli go w transporcie.Ktos ma pomysl co moglo sie stac?
A Iga nosi Molnie stworzona wspolnym wysilkiem Kubamy,kaido2 z kizi i moim (-;
Dzisiaj jade obadac co to za misiek i czy dam rade go naprawic (nie chodzi).
Wedlug taty ma kalendarz, a "lowcy skarbow" chca za niego 30 funciakow.No i "wyglada na stary i jest w bardzo dobrym stanie".Jesli rodzice nie beda chcieli go kupic, to sam go kupie i bede mial co robic przez swieta .
Edyta:Ci ludzie mowia,ze chodzil,dopoki nie polozyli go w transporcie.Ktos ma pomysl co moglo sie stac?
A Iga nosi Molnie stworzona wspolnym wysilkiem Kubamy,kaido2 z kizi i moim (-;
Ostatnio zmieniony przez Janek 2010-11-30, 14:02, w całości zmieniany 3 razy
"Let's plot log against log. It's a physicist's favourite plot, since everything looks straight... "
:
Ostatnio zmieniony przez bEEf 2010-11-30, 15:57, w całości zmieniany 2 razy
Prezes mojej firmy (niewielkiej, więc widuję go prawie codziennie, często rozmawiam, itd, więć lookam, co tam nosi) miał kiedyś Constallation, a teraz ma Rolka GMT mastera II. Do tego ma dwa Porszaki w garażu, więc obstawiam nie tyle pasję, a gustowny dodatek (w odpowiedniej cenie) do koszuli Choć nie jest chyba tak źle, bo kiedyś na gwiazdkę dał paru osobom po garniturowym Lonżinie w kwarcu (też się załapałem, na Kizi się chwaliłem, hyhy).
No i "świadomość" jest taka w załodze, że tylko ja te zegarki prezesa zauważyłem, nikt inny nie zwraca uwagi. Za to wszyscy, którzy dostali Lonżiny w prezencie noszą je dumnie, tyko ja nie (no bo to typowy garniturowiec, nudny jak cholera kwarc, w sumie nic specjalnego ). Raz kumpel spytał, dlaczego go nie noszę, to mi się bez zastanowienia wymsknęło "A bo mam lepszy" (bo to prawda ) i chyba wszedłem na snoba
Choć ostatnio ten sam kumpel przyszedł w fajnym tytanowym Citku i zaczął mnie wypytywać o niego, czyli jednak chyba jestem trochę "guru" w tym temacie
No i "świadomość" jest taka w załodze, że tylko ja te zegarki prezesa zauważyłem, nikt inny nie zwraca uwagi. Za to wszyscy, którzy dostali Lonżiny w prezencie noszą je dumnie, tyko ja nie (no bo to typowy garniturowiec, nudny jak cholera kwarc, w sumie nic specjalnego ). Raz kumpel spytał, dlaczego go nie noszę, to mi się bez zastanowienia wymsknęło "A bo mam lepszy" (bo to prawda ) i chyba wszedłem na snoba
Choć ostatnio ten sam kumpel przyszedł w fajnym tytanowym Citku i zaczął mnie wypytywać o niego, czyli jednak chyba jestem trochę "guru" w tym temacie
Ostatnio zmieniony przez bEEf 2010-11-30, 15:57, w całości zmieniany 2 razy
:
Ja w pracy mam paru znajomych co się znają i jednego co nosi (kupił ode mnie )
ale ostatnio na imprezie jak zaczęliśmy gadać to wyszło, że jestem akwizytorem - myślałem, że padnę.
Dziewczyny pytały zony czy sprzedaję zegarki? a było to w momencie, w którym prezentowałem żyroskopową trylogię jlc....
ale ostatnio na imprezie jak zaczęliśmy gadać to wyszło, że jestem akwizytorem - myślałem, że padnę.
Dziewczyny pytały zony czy sprzedaję zegarki? a było to w momencie, w którym prezentowałem żyroskopową trylogię jlc....
Skate or die!
:
Ano właśnie. Słusznie zauważył Prezesso, że czasami na dealerów możemy wyjść.
Zauważyłem, że ludzi postronnych można zainteresować zegarkami nie tyle, gdy o nich się rozmawia, ale wtedy, gdy same zegarki są nietypowe. Pamiętam, że wiele razy pytano mnie się o zmodowanego Monstera czy Soxę, bo zwrócono uwagę na nietypowy kolor wskazówek. Tak samo na niebieską tarczę KingFishera. Jednak zawsze rozmowa się kończy w momencie poznania ceny.
Zauważyłem, że ludzi postronnych można zainteresować zegarkami nie tyle, gdy o nich się rozmawia, ale wtedy, gdy same zegarki są nietypowe. Pamiętam, że wiele razy pytano mnie się o zmodowanego Monstera czy Soxę, bo zwrócono uwagę na nietypowy kolor wskazówek. Tak samo na niebieską tarczę KingFishera. Jednak zawsze rozmowa się kończy w momencie poznania ceny.
:
U mnie ciężka materia do przerobienia ale przynajmniej do G shocków nie trzeba nikogo przekonywać. Marka sprawdzona.
Zauważyłem, od kiedy zacząłem używać, że o niebo łatwiej przekonać do piór zza Wielkiego Muru. Te idą jak świeże bułeczki.
Stałem się helpdeskiem jeżeli chodzi o jebaja i paypala
Zauważyłem, od kiedy zacząłem używać, że o niebo łatwiej przekonać do piór zza Wielkiego Muru. Te idą jak świeże bułeczki.
Stałem się helpdeskiem jeżeli chodzi o jebaja i paypala
:
Jak ja zacząłem pokazywać swoje Rosyjskie zegarki na Kizi, to okrzyknięto że jestem ich sprzedawcą i zakładam na nadgarstek codziennie inny z wystawy.
:
Bo jakby cię bylo stać na tyle tych zegarków, to byś sobie kupił Paranoja przecież ...
Svedos napisał/a: |
Jak ja zacząłem pokazywać swoje Rosyjskie zegarki na Kizi, to okrzyknięto że jestem ich sprzedawcą i zakładam na nadgarstek codziennie inny z wystawy. |
Bo jakby cię bylo stać na tyle tych zegarków, to byś sobie kupił Paranoja przecież ...
:
Ostatnio zmieniony przez GrzesKowal 2010-11-30, 20:51, w całości zmieniany 1 raz
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Mnie otaczają sami znafcy.
Kolega 1 - Kwarcowe chrono Tissota - ostatno padlo i wróciło z naprawy dalej padniete - więc koledze oko spadło na MQJ - i pytanie "a sam sie nakręca?"
Kolega 2 - chamska kwarcowa podróba Breitlinga i chrono Lorusa - może by łyknął parniego
Szef - Doxa - kwarcowa - ale nawet mi sie podoba
BHP'owiec - znam go 20 lat - i zawsze z czarnym atlanticiem WM na łapce.
A swoją drogą -
1.uwielbiam patrzeć jak ważni tego świata - prezesi, dyrektorzy - wyjmują z wewnętrznej kieszeni drogiej marynarki pomarańczowego bic'a ze zgubiona skuwką i podpisują te swoje ważne umowy.
2.świetny jest tekst - to mechaniczny ? to znaczy , ze co ? trzeeba nakręcac? to czego taki drogi , nie lepiej sobie kupic kwarcowy.
3. albo taki - Grzegorzek ( http://www.bieszczady.pl/...gorzka&catID=42 ) to nawet dobre te fotografie robi, nawet jakieś nagrody dostaje i , zadnym specjalnym aparatem, takim starym , jeszcze na klisze.
Kolega 1 - Kwarcowe chrono Tissota - ostatno padlo i wróciło z naprawy dalej padniete - więc koledze oko spadło na MQJ - i pytanie "a sam sie nakręca?"
Kolega 2 - chamska kwarcowa podróba Breitlinga i chrono Lorusa - może by łyknął parniego
Szef - Doxa - kwarcowa - ale nawet mi sie podoba
BHP'owiec - znam go 20 lat - i zawsze z czarnym atlanticiem WM na łapce.
A swoją drogą -
1.uwielbiam patrzeć jak ważni tego świata - prezesi, dyrektorzy - wyjmują z wewnętrznej kieszeni drogiej marynarki pomarańczowego bic'a ze zgubiona skuwką i podpisują te swoje ważne umowy.
2.świetny jest tekst - to mechaniczny ? to znaczy , ze co ? trzeeba nakręcac? to czego taki drogi , nie lepiej sobie kupic kwarcowy.
3. albo taki - Grzegorzek ( http://www.bieszczady.pl/...gorzka&catID=42 ) to nawet dobre te fotografie robi, nawet jakieś nagrody dostaje i , zadnym specjalnym aparatem, takim starym , jeszcze na klisze.
Ostatnio zmieniony przez GrzesKowal 2010-11-30, 20:51, w całości zmieniany 1 raz
kirowskije, deluksiak, wostok, wiosenna slawa, WM, traveler, parnis, cyma, crawford, omega i jeszcze kilka