Wostok kontra Poljot ?
Odpowiedz do tematu

: Wostok kontra Poljot ?
Panowie, dla przewietrzenia głowy takie pytanko: chętniej spoglądacie w stronę Wostoków czy Poljotów? Ja kiedyś Poljot, dziś BOCTOK ;) Chyba jest to spowodowane Amfibiami, chociaż przechodziłem okres fascynacji Striełą (nie mam jej do dziś)
Potraktujcie temat z przymrużeniem oka ;)

:
Oba mi leżą. Z jednej strony Wostok i Amfy z drugiej całe stado fajnych zegarków Poljota z lat 1970-90 z nakładanymi indeksami, ciekawymi kolorami i zróżnicowanym kształtem kopert.
Strieła na razie mnie nie zachwyciła. hmmm
Reasumując jeżeli szukam to Poljotów i Amf ;) .

Antisocial and faceless...
Spam
[Usunięty]
:
...mnie dopiero ujmują sowiety... te naręczne... można by rzec świeżak jestem... do 3017 mnie też ciągnie ale porwałem nadarzające się poliotowskie 3133 i nie zawiodłem się...
...a jak się rozglądam za czymś to jednak poljot... ostatnio naszło mnie na czarny alarm...

:
Ano, też budzik za mną chodzi, czarny lub jasny z niebieskim ringiem ;) . Niestety ceny jakoś skoczyły ostatnio.

Antisocial and faceless...
:
Sztandarowe dokonania przemawiają raczej za Poljotem (2209, 2409, 3017, 3313, budzik, podobno jeszcze 2200 ale go nikt nie widział;) Vs Wostok (precizionnyje, amfa). Ale mój komunijny zegarek to Wostok więc to podnosi rangę tej marki wobec czego dla mnie idą łeb w łeb.

:
Zależy w zasadzie bardziej od konkretnego modelu - zegarki obu producentów są jakościowpo porównywalne. Takze pozostaje kwestia tego, który model bardziej się podoba. Gdybyś spytał czy poljot czy Zim - o, to by było łatwe pytanie ;)

Ну, погоди! :wkurzony:
:
Ja tam wolę im. Kirowa

:
U mnie stanowczo wygrywa Wostok, przynajmniej jeśli chodzi o noszenie. Amfibie świetnie leżą na nadgarstku. Z Poljota noszę tylko stadiony (mój ulubiony model Poljota) i chrono, czasem któregoś budzika.

po skończonej partii i królowie,
i zwykłe pionki składane są do tego samego pudełka
:
A po co się zastanawiać, która marka lepsza jak obie są świetne :!: Niby Poljot bardziej zaawansowany, ale Wostoki też bardzo lubię i nie pogardzę. Przygarniam takie zegarki, które mi się podobają i na które akurat mnie stać, nie sugerując się za bardzo marką :D

:
Mzeg napisał/a:
podobno jeszcze 2200 ale go nikt nie widział


Ja widziałem, a nawet mogłem kupić. Montowali je w zlotych kopertach tylko z tego co się orientuję. Nie kupiłem bo a/ jestem gupek, b/ majster mi powiedział że to badziew.
Do dzisiaj sobie pluję w brodę :-(

:
Tak to byś miał perłę w koronie,bo chyba nie ma bardziej cennego radzieckiego zegarka,pomijając eksponaty muzealne.

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Wiesz, sam mechanizm był bardzo nieudany. Priorytet grubości spowodował, że przedobrzyli - płyty były za cienkie. Było z tym dużo kłopotów, i te zegarki zwyczajnie nie dotrwały do dzisiaj - a wcale ich mało nie było wbrew pozorom.
Zegarek ewidentnie nie użytkowy, za to do "mania" kapitalny :-)

:
Wiem,wiem,po prostu jedna z wielu ślepych uliczek.Może w zamyśle miał być tylko do kościoła,tfu...na zabranie egzekutywy :D

Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
ALAMO napisał/a:
Mzeg napisał/a:
podobno jeszcze 2200 ale go nikt nie widział


Ja widziałem, a nawet mogłem kupić. (


No, jeśli widziałeś na własne oczy w Polsce to niezłe doświadczenie. Co do mojego sceptycyzmu odnośnie jego istnienia (oczywiście nie twierdzę że nie było) to efekt tego, że jeszcze kilka lat temu można było w necie zobaczyć tylko jakieś muzealne fotki. Ale teraz zdjęcia kolekcjonerskie Poljota2200 faktycznie wyskakują, tylko fakt, że te posty datowane są głównie na lata po 2008.

:
Cóż, rośnie dostępność ineternetu, jak i chęć kolekcjonerów do pokazywania swoich nabytków. Kiedyś to ktoś coś tam sobie miał i "kisił", a świat o tym nie wiedział W ostatnim zcasie (chodzi o kilka lat) potwierdzono z całą pewnością istnienie Wostoka Precyzyjnego z małą sekundą (2802), o którym myślano, że był legendą lub co najwyzej prototypem, czy Sławy 31-kamieniowej, o której sądzono, ze była błędem w katalogu ;) . Pojawia się też coraz więcej fotek legendarnej Sławy Amfibii, która kiedyś też była tylko znana z katalogów, a teraz okazuje się, ze one wszystkie istnieją naprawdę. Tylko było ich mało i się po świecie rozeszły. Poljotów 2200 jest nawet dość sporo, ale kilka tysięcy zł minimum dać trzeba za sprawną sztukę. To tak, jak w przypadku Sławy Tranzystor - nieudany, bardzo awaryjny mechanizm, szybko wycofany, a do tego egzemplarze już kupione też częśto, z uwagi na awarie, marnie kończyły :) Aż mnie ciarki przechodzą, jak myślę, że ktoś właśnie wyciąga z szufladki Sławę Amfibię po dziadku i jako poradziecki szmelc wyrzuca do kosza :(

Ostatnio zmieniony przez pmwas 2013-01-07, 14:59, w całości zmieniany 2 razy
Ну, погоди! :wkurzony:
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.