Wiek: 48 Dołączył: 02 Maj 2010 Posty: 2913 Skąd: Gdańsk
#77 Wysłany: 2015-03-03, 21:42
Jak dla mnie jedyne co było fajne w maluchach to fakt, że były i można było się przemieszczać. Miałem dwa maluchy i dużo się przy nich napracowałem, żeby utrzymywać je w poprawnych stanie technicznym, może za dużo, żeby to był dla mnie kultowy samochód
Krzychu, ale prawda jest taka że ŻADEN z naszych "kultowych" powojennych samochodów nie wytrzyma 5 minut "konstruktywnej krytyki"
Wszyscy mieli większe, lepsze, więcej ... Poza Gambią i Koreą Północną.
Je trzeba kochać takimi jakimi były. Chwalić ich potencjał wzrostu, szkalować fakt że im nie pozwolono wzrosnąć
BMW to tez nie jest pasmo sukcesów
To mówiłem ja, właściciel jednego z niewielu swapowanych 126p w 2000 roku. Miałem Fiata 600 z wnętrzem 126p, i fotelami kubełkowymi I całkiem go mile wspominam, ale może dlatego że wtedy wypełniał moje braki lokalowe "Biegałka trochę w dupę uwierała" TM by Kojak
Ja też miło wspominam maluszka, mój pierwszy własny samochodzik kupiony za ciężko zarobione pieniądze
Też grzebałem w nim po łokcie ale później była frajda że wszystko działa jak należy
Kapitalny remont silnika to była buła z masłem
... a ile szpachli na blachę poszło
Fajne to były czasy
Ostatnio zmieniony przez tomaliusz 2015-03-04, 11:33, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 42 Dołączył: 23 Cze 2011 Posty: 6122 Skąd: Warszawa
#80 Wysłany: 2015-03-04, 11:18
tomaliusz napisał/a:
... za ciężko zarobione pieniążki
Też grzebałem w nim po łokietki ale później była frajdusia że wszystko działa jak należy
Kapitalny remoncik silniczka to była bułeczka z masełkiem
... a ile szpachluni na blaszkę poszło
Fajne to były czasy
_________________ "Sracz był oddalony od wyra, szło się w deszczu. Gówniane to były czasy."
Lepszym kandydatem na "kultowy wóz" jest Polonez. Przynajmniej nie na licencji jak maluch.
A w dodatku była dobra wersja "X" z Pewex'u z lepszym wykończeniem i mocniejszym silnikiem.
Miałem takiego i palił gumy jak BMW
Też miałem 1,5X, od roku 1983 (zarobiłem na niego w Libii). Jako osobiście zainteresowany i będąc pracownikiem POL-MOT-u mając dostęp do "kulis", oczywiście sprawdziłem historię "Poloneza". No i nie jest aż tak zupełnie polska. FIAT bowiem przejąwszy kontrolę nad "Lancią" miał problem z konkurencją, jaką "średnia" Lancia stanowiłaby do świeżo wprowadzonego typu "131" produkowanego w nowym zakładzie w Mirafiori, więc całe oprzyrządowanie nadwozia sprzedał Polsce, z założeniem,że tymczasowo będzie w nim silnik i cały spód 125p, a całą resztę "lancii" w tym rodzinę silników i zawieszenie na kolumnach Macphersona z przodu a wahaczach z tyłu, FSO uruchomi "w późniejszym terminie". Mam kilka zdjęć prototypowego samochodu, już nie "lancii" a jeszcze nie "poldka" (pan Waltson z FSO, jeśli nie mylę nazwiska, zaprojektował tylko atrapę).
_________________ Tak wyglądała Zina aka Zinajda.
Ostatnio zmieniony przez Zinajda 2015-03-31, 16:52, w całości zmieniany 1 raz
Wiek: 45 Dołączył: 25 Mar 2014 Posty: 502 Skąd: Zielona Gora
#90 Wysłany: 2015-04-03, 09:41
AlamoSvedos Mam pytanie odnośnie tematyki G.Gerlach. Rozumiem, że dział samochodów produkcji powojennej oddajecie firmie Xicorr. Jak to się ma jeśli chodzi o motocykle? Czy motocykle powojenne też nie są w Waszej tematyce? Czy powstaną jedynie kiedyś G.Gerlach o nazwie Sokół 600, Perkoz, Lech itd. a zabraknie Junaka , Osy, Gila itp.?
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach