Mam pytanie do fachowców od mechaniki zegarkowej . Czy można laikowi wytłumaczyć na jakiej zasadzie działa taka komplikacja ,jak w temacie , w takim czymś :
oraz czy takie coś ma , albo może mieć wpływ na awaryjność tego mechanizmu . Pisząc "tego" mechanizmu nie ukrywam że tak naprawdę to miało znaczyć - chinskiego . No cóz , nie będe ukrywał że obiegowe opinie niestety wywierają pewne piętno na postrzeganiu tych spraw. Jest chyba bezsporną sprawą że każda komplikacja to wieksze ryzyko awarii , ale mnie interesuje bardziej na jakiej zasadzie mechanicznej to chodzi , czy tzw. prostej ( czyli zwykłego nacisku wywołanego siłą naciągu sprężyny) , czy też jest to bardziej skomplikowana sprawa , choć też niewątpliwie powiązana z siłą naciągu sprężyny. Czy można to w jakiś sposób pokazać poglądowo .
Pozdrawiam.
Blaz [Usunięty]
#2 Wysłany: 2009-12-25, 20:59 Re: Power reserve.
Przyznam się szczerze, że nie rozumiem trochę tego, co napisałeś. Mechanizmy nie dzielą się na te dobre, bo śwajcarskie i te złe, bo chińskie. Ba! Nie dzielą się też na awaryjne i bezawaryjne, bo nie można generalizować.
Po drugie - to forum jest od tego, żeby przestać posługiwać się obiegowymi opiniami i zacząć postrzegać rzeczywistość taką jaka jest.
Gdziekolwiek czytam o tej komplikacji w chińskich mechanizmach nie spotykam się z opinią, że jest ona powodem większej awaryjności mechanizmu w ogóle czy też na tle mechanizmów z innych krajów.
Pomógł: 28 razy Wiek: 48 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 11565 Skąd: Zielona Góra
#3 Wysłany: 2009-12-25, 21:21 Re: Power reserve.
Blaz napisał/a:
Gdziekolwiek czytam o komplikacji GMT ...
...ale tewie pyta o power reserve
...poza tym wszystko inne się zgadza
Ostatnio zmieniony przez Maxio 2010-02-23, 08:19, w całości zmieniany 1 raz
Blaz [Usunięty]
#4 Wysłany: 2009-12-25, 21:24
No tak, czeski błąd. Poprawiam.
tewie [Usunięty]
#5 Wysłany: 2009-12-25, 22:06
Przepraszam że tak zaplątałem trochę to pytanie , ale mniej więcej wiadomo o co chodzi.
Cytat:
Po drugie - to forum jest od tego, żeby przestać posługiwać się obiegowymi opiniami i zacząć postrzegać rzeczywistość taką jaka jest.
Z tym stwierdzeniem to zgadzam się w całej rozciągłości . Ja wspomniałem tylko o obiegowych opiniach , nie moich . Natomiast właśnie między innymi dlatego zalogowałem się na to forum , by ją poznać lepiej.
Napiszę wkrótce o szwajcarskiej jakości , która w obiegowej opinii stoi na wysokim poziomie . Ja niestety miałem okazję przekonania się że to nie jest do końca prawdą.
Posiadam np. odtwarzacz CD pochodzenia chinskiego , który jest ok. , ale co do jakości zegarków to lubię sam to sprawdzić . Najlepszym sposobem na to bedzie chyba zanabycie tegoż , prawda .
Blaz [Usunięty]
#6 Wysłany: 2009-12-25, 22:14
Wiesz, oczywiście każdy ma jakieś uprzedzenia, posługuje się stereotypami, więc to oczywiście norma, że w przypadku nieznanych mechanizmów i to pochodzenia chińskiego jesteśmy na początku nieufni.
Sęk w tym, że gdy chodzi o chińskie zegarmistrzostwo to tzw. obiegowa opinia o nich kompletnie mija się z rzeczywistością, podobnie jak ta obiegowa opinia, że wszystko, co ma naklejkę "Switzerland" to zegarmistrzowskie bóstwo, i do tego w 100 procentach wytwarzane w Szwajcarii. Prawda jest znacznie bardziej skomplikowana, by przypomnieć sobie historię związaną z niby-szwajcarskim mechanizmem Claro.
Wracając do Twojego tematu - tak jak mówiłem, ani na polskich forach, ani na zagranicznych nie spotkałem opinii mówiącej źle o tej komplikacji w chińskich mechanizmach. Możesz więc śmiało myśleć o zakupie takiego czasomierza.
Pomógł: 112 razy Wiek: 47 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 37156 Skąd: Bone China
#7 Wysłany: 2009-12-25, 22:59
Kiedys ktos pisał że w jego Parnisie wskaźnik power reserve po zejsciu do punktu zero na skali dalej działa , ale "ładuje sie go do 30 w skali do 40 - chodziło tu o źle osadzona wskazówke w PR.
Wzrost komplikacji jak słusznie zauważyłeś powodu wzrost awaryjności.
Ale przecież przy decyzji zakupu środka komunikacji mało kto decyduje się na rower, bo jest mniej skomplikowany od samochodu
Najmniej skomplikowanym zegarem jest zegar słoneczny, a jakoś się nie przyjął na dużą skalę
tewie [Usunięty]
#9 Wysłany: 2009-12-26, 12:36
No tak , to wszystko prawda , jak też to że wszystko finalnie można sprowadzić do absurdu . Ale nie o to chodzi . W moim pytaniu zasadniczo czhidziło o to - jak to działa ?. Ale widzę że to chyba zbyt dyletanckie pytania . Bo to chyba sytuacja taka jak z pytaniem - jak się kręci koło .
Jednak wzrost komplikacj i wzrost awaryjności wcale nie jest zależnością liniową . Można mówić w najlepszym przypadku o potencjalnej możliwości.
Pies czy kot?: kot Pomógł: 9 razy Wiek: 38 Dołączył: 11 Mar 2010 Posty: 2964 Skąd: Sosnowiec
#10 Wysłany: 2010-03-26, 14:44
Wskaźniki "Power Reserve" działają w dość prosty sposób - ruch elementów naciagu (np koło zapadkowe na bębnie) powodują jej przesunięcie w jedną, a ruch bębna sprężyny w drugą stronę. Oczywiście jest to trochę skomplikowane do wykonania, bo oba wymienione systemy muszą niezależnie od siebie przesuwać jedną wskazówkę w dwie strony, ale nie jest to "kosmos". Prosto mówiąc podczas nakręcania wskazówka przesuwana jest w górę, a potem już normalnie idzie sobie z mechanizmem. W zegarkach z automatem musi być na końcu blokowana, bo inaczej zaraz wyszłaby poza skalę.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach