
Faza kisężyca, duża data, ST-25, luma - działająca - za cenę (katalogową) "portugalczyka", a wykonanie, zwłaszcza koperty IMO wyraźnie lepsze. Powiem tak. Pierwsze wrażenie - ogólnie nic genialnego, widac, że to "budżetowy' automat, ale i ładny (no, moze poza tymi napisami na tarczy) i całkiem dobrze zrobiony. Do tego takie komplikacje, to w tej cenie rzadkość.
Pasek musiałem wymienić. Ma fajne zapięcie, ale jakościowo jest koszmarny - póki co na NATo, jak kiedyś znajdę jakiś inny fajny pasiorek to mu podmienię na coś ładniejszego

Bardzo ciekawy jest natomiast wpis w instrukcji w punkcie dokładność chodu. Piszą, zeby po miesiącu ocenić dokładność chodu i ew. zanieść do zegarmistrza do regulacji

Pierwszy raz cos takiego widzę






Ogólnie nic wielkiego, ale... toto kosztuje tyle co Parnis czy 1,5 Amfibii...
Także, o ile nie psuje się co chwila, ciekawa propozycja, zważywszy, ze to ST-25...
