Pomógł: 4 razy Wiek: 46 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 3028 Skąd: z Poznania :)
#17 Wysłany: 2009-12-16, 23:34
n1joker napisał:
Ja mam jakieś 19,5cm mierzone na ścisk. IMO to kwestia gustu i przyzwyczajenia jaki zegarek nosimy. Ja zanim popadłem w nałóg nosiłem kilka lat 36mm Citizena (mam go do dzisiaj). Teraz wszystkie noszone mają u mnie od 43 do 46mm.
dokładnie - mam 18 z kawałkiem - i jak dłużej ponoszę wodołaza czy samuraja to poljocik jakiś taki śmiszny wygląda na moim nadgarstku....jak ponoszę mniejsze - to wodołaz jest WIELKI.
Przyzwyczajenie.....
EDIT:
....i podobnie jak Sylwek lubię mieć luz - serdeczny palec musi wejść między nadgarstek i pasek - wtedy mnie nic nie ciśnie
Dla mnie ideał zegarka to 38 - 40mm choć nie pogardzę czymś ciut mniejszym do 36 lub większym do 42mm. Zupełnie nie kręcą mnie duże zegarki a dwa giganty 47 mm leżą sobie najczęściej bo z małą chęcią po nie sięgam
ale jak jest taki luz, to zegarek bardzo podróżuje po nadgarstku. Ja nie lubię, jak mi się zsuwa z tej części, na której co do zasady powinien spoczywać
Wg mnie wszystko jest kwestią harmonii. Wydaje mi się, że po prostu zegarek nie powinien przytłaczać nadgarstka. Ostatnio buszowałem po forum WUS i wpadłem na ciekawy topic o Clarksonie, Top Gear i zegarkach.
Chyba są mocno "dotowani" przez omegę bo cała trójka nosi zegarki tej marki.
I powiem tak - Clarkson często nosi Planet Ocean , która wygląda mocno ok na nadgarstku, a zdarza mu się też założyć Omegę Railmastera XXL (bodajże 49 mm).
I nioby wszystko ok, bo uszy nie wystają mu poza nadgarstek ale.. wygląda jak z zegarem ściennym na ręku.
Muszę przyznać , że jedynie chyba Hammond (ten najmniejszy) nosi cały czas naprawdę dobrane do postury i nadgarstka zegarki.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 65 razy Wiek: 60 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 35044 Skąd: Polska Pd. B
#23 Wysłany: 2009-12-17, 01:48
Witam,
U mnie 17, ale zegarki tez maja na moim nadgarstku luz (na maly palec) - inaczej czuje dyskomfort.
Darecki [Usunięty]
#24 Wysłany: 2009-12-17, 08:31
Ja mam no powiedzmy 18,5. Najlepszy rozmiar jaki mi odpowiada to 40mm jednakże jestem tolerancyjny i tak do 37, 38 jeszcze jest w miarę Niżej już zaczyna być źle. Ruskie vintage o fi= 34mm to już tragedia ;D Idąc wzwyż to myślę, że te 45 to też max.
Blaz [Usunięty]
#25 Wysłany: 2009-12-17, 13:26
Koledzy, czegoś nie rozumiem. Przecież tak naprawdę nie ten wymiar z koronką jest ważny. Jeśli zegarek kładziemy WZDŁUŻ ręki to możemy nosić i zegarek, który ma 1245mm z koronką. Ważny jest ten drugi rozmiar: od ucha do ucha, czyli lug to lug. I naprawdę się dziwię, że w sumie w wielu ofertach ten drugi wymiar rzadko się podaje.
Jeden zegarek może mieć 42mm z koronką, ale od ucha do ucha może mieć 54mm. Drugi też 42mm z koronką, ale od ucha do ucha 46mm. Drugiego wezmę w ciemno. Pierwszego w ogóle nie brałbym pod uwagę, bo nie znoszę, gdy zegarek wystaje poza obręb nadgarstka...
Pies czy kot?: pies Pomógł: 65 razy Wiek: 60 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 35044 Skąd: Polska Pd. B
#26 Wysłany: 2009-12-17, 13:37
Blaz napisał:
...czegoś nie rozumiem. Przecież tak naprawdę nie ten wymiar z koronką jest ważny. Jeśli zegarek kładziemy WZDŁUŻ ręki to... Ważny jest ten drugi rozmiar: od ucha do ucha, czyli lug to lug. I naprawdę się dziwię, że w sumie w wielu ofertach ten drugi wymiar rzadko się podaje.
Jeden zegarek może mieć 42mm z koronką, ale od ucha do ucha może mieć 54mm. Drugi też 42mm z koronką, ale od ucha do ucha 46mm. Drugiego wezmę w ciemno. Pierwszego w ogóle nie brałbym pod uwagę, bo nie znoszę, gdy zegarek wystaje poza obręb nadgarstka...
Witam,
Swieta racja - zgadzam sie w 100% - tylko, ze u mnie ten pierwszy (54 lug to lug) jeszcze i tak nie wystaje poza nadgarstek - wiec biore w ciemno
Kiedyś bylo ok. nie wystają uszy za obrys nadgarstka. Teraz trochę to przeszkadza.
Seiko SKX007: 47 mm i średnica 42 mm - idealnie:)
Seiko 6309: 47 mm i średnica 44 mm - też idealnie (mimo większej średnicy)
Seiko SKX033: 47 mm i średnica 40 mm - zadziwiająco idealnie i wygodnie się nosi mimo duużo mniejszej (optycznie - OGROMNIE mniejszej) średnicy. I wcale nie wygląda źle na nadgarstku...
a kiedyś kupię sobie Omegę SMP (tę bondowską)- i też ideał. 41mm średnicy, 47 lug-to-lug. Mniam!
Dla mnie max to 45mm, gdyż miałem aeronavigatora(47mm) i raczej wyglądało to komicznie - a nadgarstek mam raczej bardziej okrągły niż szeroki , więc duży lug to lug też nie za bardzo mi pasuje.
Blaz [Usunięty]
#29 Wysłany: 2009-12-18, 10:30
corten napisał:
O tym właśnie pisałem w pierwszym poście Blaz (może za mało to wyeksponowałem).Totalnie pomijany i lekceważony wymiar lug-to-lug.
mój przykład:
Steinhart Triton : lug-to-lug 55mm. Średnica 44mm.
Kiedyś bylo ok. nie wystają uszy za obrys nadgarstka. Teraz trochę to przeszkadza.
Seiko SKX007: 47 mm i średnica 42 mm - idealnie:)
Seiko 6309: 47 mm i średnica 44 mm - też idealnie (mimo większej średnicy)
Seiko SKX033: 47 mm i średnica 40 mm - zadziwiająco idealnie i wygodnie się nosi mimo duużo mniejszej (optycznie - OGROMNIE mniejszej) średnicy. I wcale nie wygląda źle na nadgarstku...
a kiedyś kupię sobie Omegę SMP (tę bondowską)- i też ideał. 41mm średnicy, 47 lug-to-lug. Mniam!
Czyli dobrze zrozumiałem sens Twojego tematu.
Właśnie - świetne przykłady podałeś.
Pomógł: 25 razy Wiek: 52 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 7497 Skąd: Zielona Góra
#30 Wysłany: 2009-12-18, 10:44
Ja tak lużno mierząc ok. 18cm... Najbardziej lubie zegarki 40-42mm...
Z duzych wyjatki sa dwa: Sumo i Luminor - mimo wiekszych rozmiarow dobrze sie z nimi czuje a np w bialym Parnisie Vintage 43mm czulem sie tragicznie, jak z biala patelnią na łapie...
Zegarki 34-38mm chyba tylko do garniaczka i to te w gornej częsci zakresu...
Co do rozmiaru "lub to lug" musze oblookac swoejgo Fortisa - niby ma 42mm ale duzy sie wydaje (specyficzne uszy) ale uwielbiam go:-)
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach