Jako że mój Seikacz SNDA09P1 wylądował na reklamacji w Singapurze to głód zakupowy zaspokojony nie został co oczywiście szybko postanowiłem naprawić.

Jako że budżet niewielki a chęć nabycia kolejnego czasomierza spora swoje poszukiwania skierowałem na zegarki zza północnej granicy. W oko wpadł mi dość ciekawy twór Aviatora na budżetowym mechanizmie Poljota 2614.02. Kolor tarczy fajny, rozmiar rozsądny, generalnie ciekawy zegarek codzienny.
Pytanie do kolegów którzy mieli styczność z produktami Volmaxa, jak z ich jakością w stosunku do naszych zacnych chińczyków? Czy warte są swojej ceny? Kolejne pytanie o mechanizm, czy jest to produkt rosyjski czy trafię na chiński twór co już podobno się kilku osobom trafiło

?
Poniżej fotka prowodyra zamieszania:
Przy okazji: gdzie kupujecie swoje ruski? Bo póki co cena zatrzymała się na 780zł a chętnie zanabędę go taniej