Właśnie wróciłem z DG. Humor mam taki sobie, jako że Sputnniczek rozwściekł mnie potwornie, bo okazał się zardzewiałym trupem - pod tarczą taki "kisiur", że nie ma co ratować (może gdyby tarcza była lepsza

) Nawet gdy chciałem chociaż koronkę przeszczepić mojemu VP (była oryginalna w niezłym stanie), to okazało się, ze z gintu nie zostało już nic - tylko bez sensu rozbierałem Precyzyjnego

. Na szczęście została mi jeszcze dość cenna tarczka sekundnika. Zawsze jakiś zakup musi nie wyjść. A teraz te udane zakupy:
Babcia czajek waszych babć

Zwiezda UCzZ
Upload
I "cywilny" Komandirski

:
Ten akurat skompensował mi finansowo Sputnika, bo kosztował dyszkę - chociaż tyle dobrze...