Komandirskie movie star
Odpowiedz do tematu

:
Ja tam bym też w dowód wdzięczności przyjął taki niewymuszony podarek za oswobodzenie... :wink: , Alomo Ciebie to by było z czego "oswobadzać",......a i Kadariusa też bym "wyzwolił" z kilku egzemplarzy z flagowym GS na czele :lol:

:
Wyzwalam to JA, a nie MNIE :lol: :wink: !

:
Co by oni tylko zegarki jako trofiejne brali to by było ok - wszyscy tak robili !

Naszczęscie forum jest o zegarkach , sporo innych rzeczy zmieniało właścicieli

Tomi
[Usunięty]
:
Nie chodziło mi o to, że jakoby tylko Rosjanie brali "zdobyczne" zegarki, bo brał je każdy kto a) chciał b) miał ku temu okazje. To była raczej ilustracja pewnego mitu o Rosjaninie który obowiązkowo miał kilka na przegubie - taka powiedzmy zegarkowa wersja mitu o "czarnej Wołdze" :) Co do zdjęć i retuszu to rzeczywiście go dokonano, było o tym głośno swego czasu - wybrałem najlepiej to ilustrujące fotografie. Najlepiej byłoby mieć dwa takie same kadry - niestety nie dysponuję fotoarchiwum RKKA :D , ale może się natknę na tą "prawomyślną" to zamieszczę. A opowieść o barometrze to historia, która przydażyła się mojemu nieżyjącemu już dziadkowi ze strony ojca. Drugiego dziadka nie zapytałem o zegarkowe historie, bo zmarł jak miałem 10 lat, ale wiem od mamy że bardzo lubił czasomierze, coś tam przy nich grzebał, naprawiał czasem. Z tego co mnie moja pamięć nie myli to nosił coś dodobnego do De Luxa, ale mogę się mylić - dzieciak byłem wtedy :)

Tomi
[Usunięty]
:
Zanabyłem "Komandira"

Niebawem recenzja i fotki (jak zdobędę jakąś cyfrę heh)



http://www.fotosik.pl

:
UĆ podwodna, niech się nosi :wink:

Tomi
[Usunięty]
:
svedos napisał:
UĆ podwodna, niech się nosi :wink:
Ano ... Straty w sprzęcie (pęknięta szybka w Spitfire 'rze) trzeba szybko uzupełniać więc miejsce samolotu bojowego na moim nadgarstku zajęła teraz łódź podwodna

:
Dobry komandir nie jest zły, choć nie przepadam za malunkami na tarczy to komandir zawsze będzie dobrym wyborem.

Gratulacje Tomi!



A ja dziś odebrałem od doktora takiego cywilnego komandira :)




:
Tomi napisał:
... żołnierze Armii Czerwonej (...) znani byli z tego że lubili cykadełka...
W moim mieście do roku 1990 na centralnym placu był Pomnik Wdzięczności. Przedstawiał on żołnierza Armii Czerwonej wyciągającego rękę (w której zresztą trzymał wielki, zapewne czerwony, sztandar) w niebo. A dokładniej nie w niebo, tylko w kierunku widniejącego na szczycie Poczty Głównej zegara. Stąd też pomnik ów miał nieoficjalną, acz powszechnie używaną nazwę "Dawaj czasy!". Jak wiadomo, fraza ta była nad wyraz często słyszana z ust "miłośników cykadełek"... :)

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.