Zachęcony przykładem też wczoraj pojechałem do TT. Pomyslałem, że nawet jeśli dla siebie nic nie znajdę, to żona niedługo ma urodziny ... ale po tej stronie Wisły nie słyszeli o żadnej promocji
_________________ Pozdrawiam
TomeK (Teston)
*** Me, citizenoholic ***
Arek [Usunięty]
#64 Wysłany: 2010-10-28, 08:22
no ale to tylko w tym jednym sklepie w całej Polsce, chyba
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#65 Wysłany: 2010-10-28, 09:27
teston napisał/a:
Zachęcony przykładem też wczoraj pojechałem do TT. Pomyslałem, że nawet jeśli dla siebie nic nie znajdę, to żona niedługo ma urodziny ... ale po tej stronie Wisły nie słyszeli o żadnej promocji
Jakieś promocje w TT masz TUTAJ , można się jeszcze targować ..
Pies czy kot?: pies Pomógł: 317 razy Dołączył: 19 Lut 2010 Posty: 28712 Skąd: ...
#67 Wysłany: 2010-10-28, 14:09
Najbardziej elastyczni są w Factory w Ursusie ...
Blaz [Usunięty]
#68 Wysłany: 2011-07-03, 19:58 Kupujemy (lub nie) w polskich sklepach
Ehm... To może ja zacznę.
Po raz pierwszy chcę kupić zegarek w polskim sklepie stacjonarnym. Przepraszam. Wiem, wielu przez to zawiodłem. To mi się chyba zrobiło od momentu, gdy dostałem drogą wymiany DW-5000 kupiony w polskim Zibi Bońku. Straciłem wtedy dziewictwo.
Model, który chcę kupić, podobnież można było zobaczyć w jakimś sklepie w Złotych Tarasach. Pojechałem tam więc.
Wszedłem do salonu nazwanego nie wiedzieć czemu Swiss. Plakaty na zewnątrz walą po oczach rzeczoną marką. W środku zegarki tej marki, owszem są, ale tego konkretnego modelu nie ma. Jest inny na Ecie 2824-2.
Zwracam się do sprzedawcy: "Przepraszam czy nie ma pan modelu nie na Ecie 2824-2, ale na Ecie 2836-2?"
Sprzedawca: "Proszę?"
Ja: "Czy innych automatów tej firmy pan nie ma?"
S: "Chwileczkę, popatrzę w katalog. Czy o ten panu chodzi?".
Ja: "Nie. To jest kwarc. I do tego chrono."
S: "Na jakim automacie?"
Ja: "Na Ecie 2836-2"
S (Po dłuższym przeglądaniu katalogu): "A gdzie ten model Pan widział?"
Ja: "W Internecie".
S (Po dłuższym zastanowieniu się): "Proszę pana. Moim zdaniem jednak ten model, który pana interesuje, wychodzi tylko w kwarcu."
Ja: "Aha. Dziękuję za fachową poradę. Na drugi raz przyjdę z wydrukowanym zdjęciem".
Udałem się do innego sklepu. Time Trend, chociaż trendów w zegarkach to on raczej nie wyznacza. Wielkie plakaty informujące, że są oficjalnymi dealerami tej firmy. W środku... trzy sztuki zegarków tej firmy.
Udałem się wreszcie do innego sklepu, w którym niektórzy Od Czasu Do Czasu. Zegarek był. Bardzo miła pani pomogła mi przymierzyć. Cena? O 1/4 droższa niż w innych polskich sklepach, ale internetowych.
Jak widzicie ja naprawdę chciałem kupić zegarek w polskim sklepie. Tylko że nie kupię zegarka, którego nie ma - to po pierwsze. A po drugie - nie jestem jeszcze aż takim altruistą, żeby dawać pińcet złotych więcej tylko dlatego, że to sklep i polski, i stacjonarny.
znani mi ludzie kupują zegarki TYLKO wtedy gdy organizowana jest wyprzedaż labo jakaś znaczna obniżka tak że cena jest porównywalna lub niższa od internetowej!
sam ostatnio rozglądam się za jakimś G-Shockiem i już bym nawet kupił ale za zegarek w stacjonarnym sklepie trzeba zapłacić 1/3 drożej!!! - ja też altruistą nie jestem
_________________
Blaz [Usunięty]
#70 Wysłany: 2011-07-03, 20:04
Bo ja nigdy po polskich sklepach nie chodziłem. Internet jest ciekawszy. Teraz przekonałem się naocznie.
ja, ja ja- kupiłem w salonie firmowym - mojego pierwszego Casio, za 150 zł. Pani mi profesjonalnie doradzała : "Ten niebieski chyba ładniejszy od czarnego" . I Pan mi za free zmniejszył brandzolet.
Bardzo miło wspominam
tomcat [Usunięty]
#73 Wysłany: 2011-07-03, 20:16
Prosty przykład. Miałem upatrzone seiko.
Cena time trendzie w promocji 1050zł
U "importerów" przewidywana cena ok 900zł
W sieci 125$.
Dlatego ściągam go z amazona za pośrednictwem osoby z forum asg.
Z wysyłkami, cłam i vatami(fakt tutaj jest coś pokombinowane bo wyszło to razem hmm 10zł ), działką dla ściągacza wyjdzie mniej niż 500zł...
W takiej sytuacji naprawdę ciężko kupować coś w polskich sklepach
tomcat [Usunięty]
#74 Wysłany: 2011-07-03, 20:18
bachus napisał/a:
ja, ja ja- kupiłem w salonie firmowym - mojego pierwszego Casio, za 150 zł. Pani mi profesjonalnie doradzała : "Ten niebieski chyba ładniejszy od czarnego" . I Pan mi za free zmniejszył brandzolet.
Bardzo miło wspominam
miałem to samo pod koniec podstawówki
Pamiętam ten box w takiej przeszklonej "galerii handlowej"
Mój pierwszy i chyba ostatni sikor kupiony od zibi
Ostatnio zmieniony przez tomcat 2011-07-03, 20:23, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 5 razy Wiek: 52 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 363 Skąd: Kraków
#75 Wysłany: 2011-07-03, 20:19
Blaz, - nie to żebym usprawiedliwiał kolegę ze Swiss'a - ale wiesz ile razy w ciągu 6 lat pracy klient zapytał mnie o konkretny mechanizm? Cztery! Czyli raz na półtorej roku Co oczywiście nie zmienia faktu, że ofertę swojej firmy powinno się jednak z grubsza znać
Większość polskich sklepów nastawiona jest na klienta masowego... jakby Ci to...
Ostatnio miałem taką akcję: klientka prosi o pokazanie dwu zegarków sygnowanych Emporio Armani, potem odwraca się w stronę gabloty z Tissotem i pyta - a ten Tissot, to co to jest? Jakaś dobra firma?...
Jednym słowem można znać li tylko podstawowe dane techniczne (szkiełko, wodoszczelność itp) i mieć wyniki sprzedaży...
A że w necie taniej - no to jest oczywista oczywistość Nie próbowałeś się w OCDC potargować?
----------
A nazwa SWISS wzięła się stąd, że byli przedstawicielem Swatch Grupy w Polsce zanim ta otwarła swoje własne przedstawicielstwo - SGP.
Ostatnio zmieniony przez boldy 2011-07-03, 20:23, w całości zmieniany 1 raz
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach