Poprzedni temat «» Następny temat
Poczta Polska - przygody z przesyłką...
Autor Wiadomość
kopeć 
Ryżowy Długiego Marszu
kopeć


Pies czy kot?: kot
Pomógł: 6 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 1129
Skąd: Szczecin
 #16  Wysłany: 2009-11-24, 21:29   

Związkowcy niestety potrafią zarżnąć każdą firmę.

Albo związki - albo biznes.

Szkoda, że u nas sądowe dochodzenie swoich praw w stosunku do

pracodawcy jest tak mało popularne.

Uważam, że dla pracownika to szybsza i skuteczniejsza droga.

A tak mamy tylko zwykły handel i gęby związkowców pełne frazesów.

Ich aktywność jest jest wprost proporcjonalna do szybkości staczania się firmy. Żal mi pocztowców - myślę, że to jednak już równia pochyła.
 
 
kadarius 
Ojciec Założyciel
Towarzysz Isajew


Pomógł: 16 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 8157
Skąd: ZIEMIA OBIECANA
 #17  Wysłany: 2009-11-24, 22:30   

Spinner napisał:
Blaz - skąd masz takie informacje...?



Kadarius - jeśli uważasz, że nalezy/mozna najstarszą polska firmę i jednego z najwiekszych (jeśli nie najwiekszego) pracodawcę w Polsce zaorać i posolić to ja wymiękam...



Wybacz.




teraz mi trochę łatwiej odpowiedzieć :wink:



pierwsze co mi przychodzi do głowy to - czemu nie!

przez sentyment? dlatego że jest lepiej zorganizowana niż łódzkie włókniarki, nad którymi nikt nie płakał?



codziennie rozmawiamy i narzekamy na działalność PP bo jest to organizacja zbudowana od góry do dołu na jednym wielkim kombinowaniu!

Kombinują wszyscy - od zarządu, który potrafił w czasach monopolu wydać od ch... kasy na podarki (biżuteria złota, galanteria skórzana od Gucciego) który bierze kasę za utrzymywanie tego co jest nie próbując zreorganizować firmy a większość aktywności przenosząc na próby przedłużania status quo i zaskarżania konkurencji o niedozwolone praktyki (przyklejanie blaszek żeby obejść zakaz obsługi przesyłek lekkich oraz za to że bierze 1/3 ceny PP), przez znudzone panienki w okienkach którym nie chce się d... ruszyć żeby odnaleźć przesyłkę po doręczycieli, którzy "obcinają" końcówki wypłacanych przekazów i zamiast przesyłki doręczają awiza!

Jedną wielką kombinacją jest także regulamin świadczenia usług pocztowych, dzięki któremu PP może robić co chce a my możemy jej najwyżej nadmuchać jeśli jesteśmy niezadowoleni z usług.



Otóż uważam że takiej organizacji nie da się uleczyć, zreorganizować i lepiej jest zaorać

Oczywiście dobrze byłoby gdyby na gruzach powstała jakaś kontynuacja tradycji ale musieliby to być zupełnie inni ludzie - od góry do dołu ale tego pewnie nie da się zrobić. Także z powodu braku woli politycznej.



Także będziemy pewnie utrzymywać ze wspólnej kasy ten twór jak długo będzie to możliwe.



Mam nadzieję że po uwolnieniu rynku pojawi się 1-2 dużych i kilku małych operatorów a PP albo się czegoś nauczy albo będzie sobie wegetować na klientach "z przyzwyczajenia" korzystających z jej usług czerpiąc pewnie pełną garścią pieniądze budżetowe.

Klienci tak czy inaczej zagłosują portfelem - już teraz PP traci dużych korporacyjnych klientów (PGNiG, PGE itd...) trzeba tylko czasu żeby i indywidualni też poszli w ich ślady.
 
 
Spinner 
burak i melepeta



Pomógł: 25 razy
Wiek: 52
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 7497
Skąd: Zielona Góra
 #18  Wysłany: 2009-11-24, 23:12   

Jest kilka ziaren prawdy w tym ale ogolnie nie masz pojęcia o czym piszesz...



Nie chce mi sie wymieniać i tłumaczyć Ci idiotyzmów jakich kilka podałeś gdyż czuję się osobiście dotknięty i urażony Twoim postem...



EOT
 
 
Rudolf 



Pomógł: 112 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 37156
Skąd: Bone China
 #19  Wysłany: 2009-11-24, 23:20   

to co ogłaszam strajk i zamykam temat ...???
 
 
kadarius 
Ojciec Założyciel
Towarzysz Isajew


Pomógł: 16 razy
Wiek: 53
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 8157
Skąd: ZIEMIA OBIECANA
 #20  Wysłany: 2009-11-24, 23:26   

Piszę z punktu widzenia zwykłego użytkownika usług pocztowych - nie specjalisty, nie silę się na to żeby być specjalistą.



Jeśli Cię czymkolwiek uraziłem - przykro mi i przepraszam, nie było to moim zamiarem.
 
 
Blaz
[Usunięty]

 #21  Wysłany: 2009-11-24, 23:27   

Spinner, a tak Cię prosiłem...



Jeśli czujesz się urażony i osobiście dotknięty - wyjaśnij, ale bez wycieczek osobistych proszę...
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #22  Wysłany: 2009-11-24, 23:33   

Spinneros - jeśli tak masz zamiar reagować na każdą wypowiedź która wzbudza twoją pracowniczą krzywdę - to ja się w 100% zgadzam z hotwaxem.

Oczywiście że zdanie twoje i Kadariusa będą całkowicie rózne, bo patrzycie na problem z dwóch biegunów - on jako klient, ty jako pracownik. Oczywistym jest że "pracownicza krzywda" strasznie cię boli, ale żyjemy w kraju gdzie setki tysięcy ludzi rocznie wywala się na pysk, i psa z kulawą nogą to nie interesuje, bo nie posiadają silnych central związkowych, jak państwowe "spółki", gdzie pod bronią czeka kilka-kilkadziesiąt tysięcy gości gotowych w każdej chwili drzeć ryje i demolować miasto, za to żaden nie poświęci 5 minut w roku by się zastanowić nad takimi "farmazonami" jak "efektywność pracy"... :(

Mówię z perspektywy człowieka, który spędził parę lat w Stoczni Szczecińskiej ...
 
 
crayzee 
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu
SAMURAJ


Pomógł: 11 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 4007
Skąd: Bielsko-Biała
 #23  Wysłany: 2009-11-24, 23:50   

Niestety taki strajk "na pokaz" skończy się odejściem kolejnej grupy niezadowolonych klientów. Nie wiem też, czy pamiętacie, ale podczas ostatniego strajku InPost oficjalnie reklamował się w mediach namawiając listonoszy PP do przejścia do siebie.



Jeśli organizacje związkowe chcą pokazać, do czego są zdolne i jak mogą "narobić smrodu" pracodawcy, to niech pamiętają przy tym, że to tak naprawdę podcinanie gałęzi, na której się siedzi.



Ponieważ spędziłem część swojej kariery zawodowej w Grupie Fiata (14 organizacji związkowych), mógłbym pisać tu elaboraty na temat moich przemyśleń w tej materii, ale wydaje mi się, że nie o to chodzi. Powiem tylko tyle: związki jako takie nie są wcale niczym złym, pod warunkiem, że potrafią rozmawiać z pracodawcą zamiast urządzania zadym, a ich głównym motorem działania jest interes pracownika a nie swój własny. Jeśli ktoś teraz ma zamiar nazwać mnie idealistą, to dodam tylko jeszcze, że w tym kraju tak długo nie będzie normalnie, aż my sami nie uznamy pewnych zachowań za społeczną normę.
 
 
Sawim
[Usunięty]

 #24  Wysłany: 2009-11-25, 00:02   

O PP powiedzieć można wiele, i z pewnością wiele z tego nie będą to rzeczy dla PP miłe, choć niestety prawdziwe. Przesyłki giną, spóźniają się, listonosze nie biorą z urzędów dużych przesyłek, pod koniec dnia pracy Pani z jedynego okienka paczkowego na poczcie, przed którym musieliśmy swoje odstać, nie jest dla nas miła jak kelner w Sheratonie - dramat!

Nie bądźmy jednak krótkowzroczni, i nie kładźmy ot tak sobie krzyżyka na narodowym operatorze, bo efekty tego będą opłakane, i nie dla kogo innego, tylko dla nas samych, klientów. Nowi, niezależni operatorzy pocztowi? Super, tylko że jest mały problem - jakoś żadnemu nie chce się obsługiwać np. deficytowych przesyłek paczkowych z Koziej Wólki do Pcimia Dolnego, a PP, jako operator narodowy robić to musi, ale luzik, nikt z nas nie mieszka w Pcimiu Dolnym, ani w Koziej Wólce, więc co to kogo w sumie obchodzi? Kurierzy? Też super, tylko te ceny, jakieś takie wysokie, znów problem Pcimia/Koziej, a i jakość usług powiedziałbym, raczej średnia - ostatnio moje opony jechały z Krakowa do Białegostoku przez Elbląg, ale znów luzik, w sumie przecież nic sie nie stało, że szło tyle co pocztą, i 3x drożej? W końcu się znalazło, i doszło, a poczta to ho ho, jak coś zaprzepaści, to już przeca piździec.

Ciekaw jestem jednego: mianowicie tego, jak koniec z końcem związaliby niezależni operatorzy, gdyby musieli obsługiwać wszystkie przesyłki, i świadczyć wszystkie usługi, tak jak PP, a nie tylko wybierać sobie te, które są rentowne?

Naprawdę, bardzo jestem ciekaw, czy długo utrzymaliby się na rynku, a jeśli nawet tak, to z jakimi cenami świadczonych usług... Co i Kolegom poddaję pod zastanowienie :wink:



Ps. Cieszmy się, że nie mieszkamy w słonecznej Italii - tam nawet żółci nie chcą nic wysyłać. A i w dumnym Albionie nie jest zbyt wesolo...
 
 
Spinner 
burak i melepeta



Pomógł: 25 razy
Wiek: 52
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 7497
Skąd: Zielona Góra
 #25  Wysłany: 2009-11-25, 00:02   

Nie mam zamiaru się kajać... Nie zrobiłem wycieczek osobistych... Określenie "idiotyzmy" i tak było za łagodne do tych bredni...



To ja zostałem tam przedstawiony jako... ? No właśnie...? Łapówkarz? Leniwy gnój? Kombinator?



PP ma "sporo za uszami" ale pracuje w niej dużo wartościowych osób.



Ciekawe skąd takie krzywdzące tysiące ludzi uogólnienia?



To nie są wycieczki osobiste?



P.S. No proszę - Sawim - ktoś jednak kuma coś - gratuluję!
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #26  Wysłany: 2009-11-25, 08:07   

Ooo Spinneros widzę dawno laxigenu nie przyjmował - znów siakiś spięty :wink: ...
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #27  Wysłany: 2009-11-25, 09:34   

Wojtek, nie ma co się spinać, większość z nas patrzy na PP przez pryzmat własnych obserwacji i kontaktów z tą instytucją. To o czym pisze Sawim jest oczywiście ważne, ale nie oszukujmy się większość z nas nie ma o tym zielonego pojęcia. Prawda jest też taka że ryba psuje się od głowy, czyli że PP to instytucja bardzo upolityczniona i co zmiana opcji politycznej to kolejny "nowy" prezes przyniesiony w teczce, który o specyfice i pracy tego przedsiębiorstwa wie tyle co ożyciu seksualnym Marsjan. Tak że problem PP, to problem złożony, to problem z zarządami, związkami zawodowymi, człowiek w tym wszystkim jest na samym końcu.
 
 
ALAMO 
Pijak i Złodziej



Pomógł: 181 razy
Wiek: 46
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 49277
Skąd: Vorpommern
 #28  Wysłany: 2009-11-25, 09:49   

Co więcej - co poradzi nawet najbardziej zaangażowany człek, skoro musi się zmierzyć z niefektywnymi procesami, ludzką głupotą, bezwładem instytucji zatrudniajacej x tysięcy luda ... Beż półlitra - nie rozbierzesz :wink: !



Natmiast zanim Spinneros rozdarł szatę na piersiach z krzykiem - szło o coś całkowicie innego, czyli o krótkowzroczną i idiotyczną, a wręcz majacą symptomy dywersji, działalność związków zawodowych, które rozpoczęły typowy dla siebie wyścig w radykaliźmie. Nie ma to nic wspólnego z dobrem pracowników - strajk przed świętami znów skutecznie zmierzi kolejną część klientów, co przełoży się na spadek udziału w rynku, spade przychodów, narastajace problemy z płynnością. Takie "ekstrasy" gotują formie ZZ, jednocześnie drąc japę o podwyżki, bonusy, premie ... Więc ja sie pytam Z CZEGO, skoro PP jako firma jest krancowo mało wydajna, i po porstu nie generuje zysków wystarczających na pokrycie ich roszczeń? Przyklad? Evoila : "niewielki" osiedlowy urząd pocztowy zatrudnia 5 pan na kasie, naczelniczkę urzędu, oraz kilku listonoszy. Z 5 pań na kasie jednocześnie są nawet 4 czasami, z czego czynna w obsłudze klientów jest JEDNA. Reszta zajmuje sie zajadłym stemplowaniem, wpisywaniem do zeszytów, przekładaniem, układaniem ... Ludzie są do dupy? Być może, choć ja bym najpierw przyjrzał sie procesom, bo one potrafią zgnoić nawet najlepszych pracowników.

Więc Spinner zamiast się spinać - moze wytłumacz nam "z drugiej strony" jak wygąda sytuacja, sądzę że to o wiele ciekawsze i bardziej konstruktywne ...

I ponawiam otwarte pytanie czy wątek nie jest do zamknięcia - bo odpowiedź na zadane pytanie padła :wink: ...
 
 
kubama 
Właściciel Kilku Fabryk Ryżu
Foch und Ch.


Pomógł: 7 razy
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 4262
Skąd: Galaktyka Kurvix
 #29  Wysłany: 2009-11-25, 09:57   

PP jest jaka jest ale generalnie in plus bo:

- w moim małym urzędzie pocztowym jestem już traktowany jak VIP

- listonosz jak się okazało śmiga na rowerze w Mazovii MTB (tyle, że 2 sektory wyżej)



To co mnie wkurza na poczcie to ludzie ale ... po tej samej stronie okienka co ja. Te qwa stare baby co to nie mogą sie zdecydowac czy one chcą paczkie czy list. Te wrzeszczące zasrane bahory. Smierdzące dziady co z mydłem toczą wojnę na śmierć i życie. Cwane gapy co przegapiły swoją kolej bo stoją rownolegle do dwóch okienek i teraz chcą się wcisnąć. Qwa jak jak ich nienawidzę!!!!



Nooo ... ale do pracowników poczty jakoś urazy nie mam. Bo i za co? Że pracują w firmie, która organizacyjnie tkwi nadal w PRL (tak na rzut nieuzbrojonym okiem)? Starają się jak mogą.



Pamiętajcie Bracia i Siostry, że nienawiść trzeba umieć ukierunkować. Najpierw zdefiniujcie źródło problemu, a potem możecie kupować woskowe lalki i szpilki.

:D
 
 
Svedos 
Dobry Mod



Pomógł: 90 razy
Wiek: 62
Dołączył: 09 Lut 2010
Posty: 31014
Skąd: Zielona Góra
 #30  Wysłany: 2009-11-25, 10:06   

A kto tu mówi o niechęci do pracowników PP, tak pracują jak im zwierzchność pracę zorganizowała.....system, system jest chory nie ludzie
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Charcoal2 Theme © Zarron Media modified for Przemo by joli
Wersja mobilna forum