
Przy którymś z kolei przeglądaniu allegro trafiłem na właśnie ten model, a że cena zachęcała to kliknęło mi się. No ale przejdźmy do konkretów.

Wygląd przekonał mnie od pierwszej chwili. Na tarczy rzuca się w oczy mapa świata, doskonałym pomysłem było też umieszczenie analogowej tarczy zegara. Całość tworzy niepowtarzalny oldskulowy styl. No i jak się dobrze przymruży oczy to koperta nadaje nam namiastkę G-Shocka

Dostajemy łocza w Casiowym kartoniku z pełną papierową instrukcją. Przy pierwszej styczności na żywo widać po pierwsze duuuże szkiełko mineralne, które aż się prosi żeby je porysować. Niby jest utwardzane, ale zobaczymy jak będzie wyglądać za pół roku.
Koperta prezentuje się solidnie, ale jest bardzo lekka. Pasek doskonale się układa. Przyciski chodzą lekko ale też nie ma obawy, że wciśnie się któryś przez przypadek.
Teraz trochę o funkcjach:
- World Time czyli czas światowy 48 miast i 31 stref czasowych, oczywiście przełączanie strefy jest oznaczane na minimapce
- 5 alarmów do ustawienia z funkcją pojedynczego lub powtarzalnego codziennie. Alarmy są głośne i spokojnie mogą służyć do budzenia
- timer odliczający w dół, jest możliwość ustawienia nawet na 24h
- stoper z podziałem na międzyczasy
- duża bateria na 10 lat
- na maksa oldskulowe podświetlanie na bursztynowo (diodka)
Podsumowując starannie wykonany zegarek za doskonałą cenę. Bo już za nieco ponad 100 zł można nabyć funkiel nóweczkę. Mnie ten Casio przekonał i na ten moment nie schodzi z nadgarstka, nawet pod garniturem

Zdjęcie niestety jedno bo obecnie zostałem bez aparatu i cykam tylko tosterem. Jak tylko będę miał możliwość to wrzucę tu też jakąś małą sesyjkę.