Kochani,
Będziemy wdzięczni za informację nt. ewentualnego "objawienia" naszych akcesoriów, w podejrzanie niskich cenach.
Skradziono sporą partię akcesoriów, w tym paski, bransolety i pudełka.

Cholera. Będę czujny. Współczuje chłopaki. Trzymajcie się, może się odnajdą

To co dla nas najcenniejsze - podzespoły do kopert - to się nie odnajdzie.
Mamy "wyłaczone" z produkcji 1000 kopert, w tym jedną z premier
Bo to sa rzeczy dla złodzieja bez wartości.
Szkła? Dekle? Uszczelki ?
Śmieci.

Nie fajnie , nie fajnie ...

uuuuuu, to współczuję teraz prace staną nad nowymi projektami

Spróbowaliście magicznej ponoć mocy Fb? Informacje na lokalnych grupach, żeby choć te rzeczy "bez wartości" akurat mogły wrócić?
Przede wszystkim wyrazy współczucia!

Wintergreen, dobry pomysł - już zresztą realizowany

fejsbuk srejsbuk nie wiem co urwał magicznego jest w komentarzach, że no co sie napinacie na złodziejów, jak macie w dupie klijęta i jego problemy... mam wrażenie że wszelakie dupki tylko czekaja na jakiś problem, żeby swoje gówniane oblicze ujawnić

Wiesz, odkąd przestaliśmy się przejmować że "ja tu mam prawnika w rodzinie!", i przestaliśmy udawać że wierzymy w wałki przy zakręcanych koronkach łamiące się same z siebie, albo że zegarek z lunetą wyglądajacą jakby ktoś w nią młotkiem napier%$#ł "sam sie zepsuł", albo że zegarek z urwanymi nózkami tarczy "nigdy nie spadł i był noszony z poszanowaniem", albo że zegarek z zakręcaną koronką zawsze miał zakręconą, ale się rozszczelnił - po czym się w drodze do nas znów uszczelnił - internety stały się pełne wielokrotnie pokrzywdzonych.
W większości za własne pieniądze, jak musiał jednak 100 zł za wymiane złamanego wałka dać.
Niektórzy z pokrzywdzonych nie byli tez nigdy naszymi klientami - i ci bywają pokrzywdzeni najdotkliwiej.
Cena popularności.
Czyli, życie

Mam taką obserwację, że przed erą tych wszystkich social media ludzie przynajmniej trochę wstydzili się kłamać i być burakami - więc zazwyczaj trolowali anonimowo, a teraz robią to pod własnym imieniem i nazwiskiem bez cienia zażenowania

Jest jeszcze to, że ludziom zaczęło się wydawać, że mają prawo do "bycia zaspokojonym" 24/7.
Bo on JUŻ DAWNO TEMU (w piątek 3. stycznia) wysłał pytanie, a DO TEJ PORY! (6. stycznia - dzień wolny) nie ma odpowiedzi!
Tu nawet nie chodzi o treść informacji, ma być informacja!
Automatyczne powiadomienie z systemu, że już kuse dziewice biegną, żeby mu walić konia przez cały weekend.
I już jest spoko.
Po prostu część ludzi stała sie wampirami informacyjnymi, jak mu nie "pika" co siedemnaście sekund, to mu spada poczucie samozadowolenia
Szymon chyba powiedział jakiś czas temu, że ilość informacji jakie nas otaczają jest taka, że sredniowieczny człowiek nie przyswajał przez całe życie dzisiejszej dziennej dawki śmiecia "kontentowego". I to dokładnie tak wygląda. To uzależnia. Są ludzie, którzy nie mogą spokojnie wysiedzieć dwóch dni roboczych. Albo nie rozumieją że jeśli dostali informację, że zamówienie jest zakończone i wysłane do realizacji - to dokładnie to oznacza.
Karta Witaj, Karta Żegnaj, Karta Spierdalaj ...

Musi, oglądamy inne kabarety

Kibicuję za odnalezieniem tych skradzionych przedmiotów .

Ja też.
Chyba każdy tu kibicuje za tym