Lata 70-te
Odpowiedz do tematu

:
@Erolek
Tego typu Ruhlę?

Accutron fajny. Też mi się marzy spaceview, ale ceny są - nomen omen - kosmiczne. Więc też jedynie "zwyklaka" posiadam, choć w gorszym stanie, no i z walniętą datą ;)

'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
:
uminus napisał/a:
Erolek napisał/a:
czyli zegarek do strojenia gitary


I jak to strojenie się odbywalo?


To oczywiście było napisane półżartem, z racji tego, że mechanizm Accutron do odmierzania czasu zamiast kołą balansowego używa kamertonu, którego drgania przenoszone są bezpośrednio na miniaturową zębatkę napędzającą wskazówki.
W związku z czym zegarek zamast tykać buczy jak mały transformator (częstotliwość - 360Hz, więc na upartego można stroić i do tego, zamiast standardowego 'A' 440Hz)

To taka ślepa uliczka zegarmistrzostwa z lat 60-tych i 70-tych wymyślona przez Bulovę, która upadłą z wprowadzeniem znacznie tańszych mechanizmów z oscylatorem kwarcowym. Omega miała swoją serię f300Hz z oscylatorem kamertonowym. Zdaje się, że Longines i Tissot też.

Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Dzięki pifko

Rozumiem, kiedyś napisałem program w Delphi, nazywał się „stroik gitarowy”, po kliknięciu w guzik emitował właśnie A 440 Hz, zwyczajny pisk, żaden nagrany dźwięk gitary :)) i do tego ludziki mieli sobie gitary stroić :)) i sprzedawałem to na Allegro za 5zł :))

:
Erolek napisał/a:
Omega miała swoją serię f300Hz z oscylatorem kamertonowym. Zdaje się, że Longines i Tissot też.


Aha. I wszystko na licencji Bulovy, werk ESA.

'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
:
Skoro juz Bulova na tapecie - to taki jeden od pani Erolkowej.

Numer 10 - Bulova Christian Dior

Rocznik 1972, mechaniczny. Koperta powlekana bialym zlotem, akrylowe szkielko. Oryginaln pasek z klamerka w ksztalcie 'CD'. Malenstwo - 22mm.





Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Na kizimizi napisaliby, że fej, bo modówka ;) . A tak poważnie, to zegareczek ciekawy, bo z jednej strony minimalistyczny, z drugiej - mocno w stylu epoki, w której minimalizm nie był w cenie.

Ja z kolei miałem niedawno na ręku jeden z wynalazków, które tę epokę zakończyły.

'Cause I got this crazy way... crazy way I'm swimming in still waters
:
Zapomnialem sie troche, ale juz gonimy dalej z tematem:

Numer 11

Hamilton W-10. Brytyjski zegarek kontraktowy - ten jest z roku 1979. Jednoczesciowa koperta - mechanizm wyjmuje sie od strony szkielka. Mechanizm ETA 649 mechaniczny. Oczywiscie na pasku nato, bo to wlasnie od modelu W-10 w 1973 dzieki ministrstwu Obrony Zjednoczonego Krolestwa pasek nato zaistnial w swojej formie.

Wyglada na to, ze sekudnik nie jest oryginalny, bo z takim sie nie spotkalem w W-10, ani pozniejszym G-10, ale wyglada dobrze.



Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
tego zazdraszczam :foch:

piękna sprawa pifko

:
pewnie Erolek kupił na pchlim targu od jakiegoś weterana :foch:

:
Maras napisał/a:
pewnie Erolek kupił na pchlim targu od jakiegoś weterana :foch:


Tutaj na forum lezal samotny, to zlitowalem sie i przygarnalem.

Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
no to była okazja pifko

:
Gdzieś tam po drodze padło hasło "Lanco", to czas na Swiss Qualitę.

Numer 12

Lanco desk diver.
Lata 70-te jak się patrzy. Koperta poduszka, obrotowy bezel, stalowa koperta, automat, wodoodpornośc zbliżona do zera.







Pozdrawiam
Eryk

We wrażeniu jakie wywieramy na innych, cena zegarka plasuje się tuż poniżej materiału z jakiego zrobione są nasze skarpetki.
:
Też fajny pifko

:
Erolek napisał/a:
uminus napisał/a:
Erolek napisał/a:
czyli zegarek do strojenia gitary


I jak to strojenie się odbywalo?


To oczywiście było napisane półżartem, z racji tego, że mechanizm Accutron do odmierzania czasu zamiast kołą balansowego używa kamertonu, którego drgania przenoszone są bezpośrednio na miniaturową zębatkę napędzającą wskazówki.
W związku z czym zegarek zamast tykać buczy jak mały transformator (częstotliwość - 360Hz, więc na upartego można stroić i do tego, zamiast standardowego 'A' 440Hz)

To taka ślepa uliczka zegarmistrzostwa z lat 60-tych i 70-tych wymyślona przez Bulovę, która upadłą z wprowadzeniem znacznie tańszych mechanizmów z oscylatorem kwarcowym. Omega miała swoją serię f300Hz z oscylatorem kamertonowym. Zdaje się, że Longines i Tissot też.

Pozdrawiam
Eryk


BTW strojenie Accuteona jest możliwe, ale to śliski sport. Odbywało się przez powiększanie lub skaracanie efektywnej długości widełek - kotwiczki na końcu są osadzone mimośrodowo na "terkotkę".

Gbq.

"We offer best solutions in search of a problem"
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.