Właśnie wróciłem od zegarmistrza na Puławskiej 96 (Pana Trzoska) ze swoim Zuanem. Chodzi o usterkę, którą opisywałem w wątku o Zuanie. Niestety nie podjął się naprawy, bo:
- to replika (
)
- chińskie miękkie gów..
- na jednym chińskim (domyślam się, że chodzi o podróbę) się naciął i już pół roku naprawia
Odsyłał mnie za to do innych (Pana Grzelaka na Puławskiej, na róg Sandomierskiej i Rakowieckiej, Nowogrodzką, Pana Piątka na Grochowskiej) i mówił, że oni zrobią, bo dorabia im części do replik... Jakoś żaden z tych zegarmistrzów mnie nie przekonuje, bo opinie o nich w Internecie są kiepskie albo ich nie ma. Do Pana Janka z Górczewskiej też straciłem zaufanie po tym jak wyciągając szkiełko z poprzedniego Zuana zrobił skazę na nim i porysował mi szkiełko w Pekińczyku.
Teraz jestem w kropce, bo nie wiem komu oddać, żeby wziął zegarek, zrobił dobrze i niczego nie popsuł/porysował drastycznie. Pomóżcie proszę!
A może któryś z kumotrów mógłby się podjąć naprawy tej drobnej usterki. Oczywiście złożę odpowiednią propozycję korupcyjną zainteresowanemu.
Według zegarmistrza, u którego byłem właśnie, prawdopodobnie poszła sprężynka od blokady. A może wystarczy tylko tę zapadkę przy kole naciągu dokręcić?