Parnis Big Pilot Grey

Iks · Wysłany: 2011-04-28, 21:02

matyr - w żwir i świeżo skoszoną trawę :twisted:

maciek · Wysłany: 2011-04-28, 21:14

Iks · Wysłany: 2011-04-28, 21:32

niebiorę! nowe postanowienie mam - trzymać się wishlisty, nie zbaczać ze ścieżki :razz:

Rudolf · Wysłany: 2011-04-28, 21:34

graty Matyr

Santino · Wysłany: 2011-04-28, 21:48

Iks1984, Bardzo słuszna koncepcja! Tak trzymaj.
Bajdełej: co tam masz na tej liście ciekawego?

Iks · Wysłany: 2011-04-28, 22:08

Nic specjalnie wyszukanego, ale kilka zegarów imo "must have" przynajmniej na chwilę :wink:

nawet już o tym pisałem, w temacie Wishlista, trochę zmodyfikowana wygląda tak:

Cytat:

1. Orange Monster + Black Monster
2. Tao 160WD
3. Bernhard SeaShark (czerwony)
4. Bliźniaki (Dzik i Sokół)
5. Big Mako black
6. Helson Buccaner/Tortuga/Shark diver (jeden z)
7. Laco B-Uhr na miyocie
8. Boschett Cave Dweller
9. Seagull M222S - pomarańczowy
10. Shanghai pilot - brązowy
11. Alpha Daytona

2 i 8 można odhaczyć :razz:

Santino · Wysłany: 2011-04-28, 22:36

No długa ta lista, długa.
U mnie z Twojej listy tylko bliźniaki.

Darecki · Wysłany: 2011-04-28, 22:39

Dla mnie to by była wishlista na jakieś 6 lat :lol:

Santino · Wysłany: 2011-04-28, 22:41

Iks - u Ciebie to do wakacji?

Iks · Wysłany: 2011-04-28, 22:44

Bez przesady :mrgreen:

Przy dobrych wiatrach i wysokich premiach - do końca roku, a w wariancie realistycznym to plan na 12 m-cy :razz:

Smok · Wysłany: 2011-04-28, 22:57

Gruba Wishlista :grin:

Łukasz, nie żałuj sobie zegarków, póki nie musisz ich legalizować :mrgreen:

Iks · Wysłany: 2011-04-28, 23:00

Santino · Wysłany: 2011-04-28, 23:23

Nie wiem co Wy tak ciągle z tą legalizacją.

Iks · Wysłany: 2011-04-28, 23:40

imo to nie chodzi nawet o legalizację jako taką, tylko sam fakt posiadania rodziny/domu/żony/hipoteki albo kombinacji wybranych :razz:

, w takich sytuacjach jednak trzeba bardziej rozważać i planować wydatki :wink:

Ja to traktuję jako zabawę - wolę kupić zegarek niż wyjść do knajpy czy na disco i przepuścić kilka setek na rozwodnione piwo i chrzczone drinki :razz:

Taka już jestem jednostka aspołeczna :mrgreen:

Santino · Wysłany: 2011-04-28, 23:43

Z pierwszą częścią się jak najbardziej zgadzam.
U mnie żona i dziecko, kredyt na mieszkanie, etc.
Ale zegarków nie muszę legalizować - sam wiem kiedy mogę sobie na coś pozwolić.
A żona wie, że przez moje zakupy na jedzenie czy rachunki nie zabraknie. ;-)

W kwestii imprezowania, to odkąd mam syna, to mi ochota nieco spadła.
Ale czasami trzeba się "zresetować" ;-)