Pojedynek potworów - czyli król może być tylko jeden?
Odpowiedz do tematu

:
Słoniu napisał/a:
Fajne porównanie - jednak monstera nigdy nie rozumiałem... Może powinienem go kupić aby go zrozumieć hmmm


Zdecydowanie :)

W razie czego problemu z ewentualna odsprzedażą nie powinno byc.

:
Fajnie sie czyta :) dobrze to napisałes, musze sie w koncu zebrac i zrobic o niem filmik.

:
Zgrabna parka, graty pifko


Wstyd przyznać ale też nigdy Monstera nie miałem :oops:
Teraz jednak mam chęć kupić ale któryś model "z kolnierzykiem", przez ten shroud większe są trochę.
Zobaczymy...

: Re: Pojedynek potworów - czyli król może być tylko jeden?
Z_bych napisał/a:

SEIKO BLAAACK MOOOOOOMSTER SKX779!
[



:shock: :)) :P

Ostatnio zmieniony przez bartq 2015-04-20, 21:08, w całości zmieniany 1 raz
:
Fajna recka, inne niż wszystkie :)
A te wszystkie małe babolki tylko dodają uroku bo widać że pisane od serca a nie kopiowane opisy, dane z sieci ;)

rinkazki napisał/a:
... ma ktoś kod na 10% lub więcej? ...

pdrog napisał/a:
... żyję z zasadą "miej wyjebane, a będzie Ci dane"....... ;)
:
Bardzo przyjemna recenzja... pifko w sumie może bym sobie zrobił kolejne podejście do potworka... hmmm

Nieczynne z powodu że zamknięte
:
Strasznie straszne. Chyba teraz nie zasnę. Dzięki za potworną recenzje!

Jarek
:
Zbych - szacunek za recenzję - świetne porównanie :popcorn: pifko

:
Świetna recka, dzięki - miło się czyta!!!
A teraz łyżka dziegciu:
Z_bych napisał/a:
Niektórzy zarzucają wskazówką Monsterów
--> wskazówkom
Poza tym parę literówek.

I jedna uwaga merytoryczna - z tą super jakością to bym nie przesadzał.
Albo mniej się przykładają, albo robią różny standard w zależności od fabryki (Japonia, Singapur/Malezja - nie pamiętam) albo zbyt dużo zegarków przeleciało mi przez ręce i zbyt wiele wymagam dostrzegając za wiele. :/
A zatem - placki lumy nierówno nadrukowane ( na szczęście ratuje to biały podkład i mało to widac), nierówno nadrukowane indeksy minutowe na plastikowym ringu i minimalne nietrzymanie skali na stalowym bezelu.
Ponadto na forach piszą, że sama obróbka metalu koperty różni się pomiędzy fabrykami na plus tej japońskiej.
http://forums.watchuseek....ics-932533.html

Z tym "miłym" szeleszczeniem bransy to pojechałeś...

Poza tym wszystkim to jest nadal świetny zegar i bez 2 zdań kupiłbym 2 raz!

Ostatnio zmieniony przez prezesso 2015-04-20, 22:46, w całości zmieniany 1 raz
Skate or die!
:
Dokładnie z tą jakością to jest różnie, kiedyś chwaliłem się tutaj ogryzkiem (na szczecie majfrend nie robił problemu z wymianą)


:
Miałem juz kilka monstewrów , i stwierdziałem ze jesli czarny to tylko stara wersja jesli pomarancza to nowa wersja , a zeby sie nie wkurzac to oba :)

:
Fajne porównanie. Chyba jeszcze takiego nie było w sieci pifko

:
Dzieki Wszystkim za dobre słowo i za komentarze pifko

Co do jakości - pamiętajmy, że mówimy o zegarku za kilkaset zł. Dlatego będę cię upierał, że jak za takie pieniądze, to bardzo dobrze wykonany zegarek.
Co do bransoletki - racja, ten dzwięk nie jest szeleszczeniem ale terkot jest przyjemny ;) a ogniwa pracują płynnie.
Co do jakości jednego modelu wychodzącego z róznych fabryk - nie od dziś wiadomo, że zegarki na rynek japoński są zwyczajnie lepsze.

:
Fajna recenzja, gratki. Nie wiem, czy powinienem się ujawniać, ale ja również nie miałem jeszcze monstera w ręku :oops: . Tak sobie dumam, że chyba niedługo powinienem to zmienić - tylko właśnie ten dylemat czerń czy pomarańcza hmmm .

:
Z_bych napisał/a:
Dzieki Wszystkim za dobre słowo i za komentarze pifko

Co do jakości - pamiętajmy, że mówimy o zegarku za kilkaset zł. Dlatego będę cię upierał, że jak za takie pieniądze, to bardzo dobrze wykonany zegarek.
Co do bransoletki - racja, ten dzwięk nie jest szeleszczeniem ale terkot jest przyjemny ;) a ogniwa pracują płynnie.
Co do jakości jednego modelu wychodzącego z róznych fabryk - nie od dziś wiadomo, że zegarki na rynek japoński są zwyczajnie lepsze.


Widziałem takie co za te same pieniądze były zrobione zarówno lepiej jak i gorzej.
Akurat monster (specjalnie nie mówię seiko, chodzi o konkretny model) wypada tu średnio.
A to mówienie, że za tą kasę to panie, nie ma lepiej zrobionego zegara to mit założycielski jeszcze z czasów kizi chyba...
Tym bardziej teraz - pamiętaj, że monster nie kosztuje już tyle co kiedyś.
Pierwszą pomarańczkę kupiłem w przeliczeniu za chyba 360 zł na pasku, nową.
Ostatnio kupiłem też nową, ale na bransie już za około 700zł (i to było najtaniej!, ze skywatches).
Róznica jest zatem około 100%, więc i wymagania rosną, konkurencja też nie śpi.

A z tym szeleszczeniem to nie czepiam się słownictwa tylko teko, jak może takie chrobotanie się podobać? :/

Skate or die!
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.