Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#2480 Wysłany: 2016-03-12, 12:47
Lakieru tam nie było nawet tyle, co miodu na dupie. Olej i czas.
No, przyznaję - do zdjęcia trzy krople wosku i "la szmata volante". Taki drobny maqillqge
No to teraz armię znasz, wiesz która wojna, trzon zamkowy widzisz - powiedz, co to za broń?
By uściślić który to z dwóch, dodam, że o łódkach doń mawiano: omne trinum perfectum
Gbrognard.
[ Dodano: 2016-03-12, 11:53 ]
rybak napisał/a:
...ale Mesje de la Gboureforet pamieta, ile folkśturmu biegalo z takimi zegarkami np. w Indochinach swego czasu...?
Jacek. Klon Właściciela Kilku Fabryk Ryżu Sfermentowanego.
Pomógł: 99 razy Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 15379 Skąd: że by...
#2485 Wysłany: 2016-03-12, 14:40
Po to podpowiedź była
- Francja, I światówka,
- trzon jak u Mosina,
- dźwignia zagięta, nie karabinowa,
- trzy naboje w magazynku.
I jasne
BTW: trochę Berthierów wszystkich modeli przyszło do Polski z Hallerem. Zdążyły akurat na wojnę 1919-20 roku.
A Mosin na froncie zachodnim I światówki to też żadna egzotyka: był w nie uzbrojony tzw. Rosyjski Korpus Ekspedycyjny we Francji gienierał - majora gen. majora Nikołaja Łochwickiego.
Sorry, smrodek dydaktyczny mi się włączył
G.
_________________ "We offer best solutions in search of a problem"
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach