Oprócz tego, że przypomniał mi boleśnie o tym, że cały czas nie miałem w kolekcji wojaka Krigsmarine to spowodował, że zainteresowałem się dwoma tematami: 1) zegarkiem Tresor Alpina 2) możliwością dokładniejszego zidentyfikowania tego zegarka noszonego przez żołnierzy na zdjęciach i filmach w Internecie. Rozpoznałem bowiem przy tej okazji rzeczy, z którymi zetknąłem się wcześniej, ale nie zwróciłem na nie bliższej uwagi. Tresora widywałem już na aukcjach, a pokazane ujęcie - jako fragment niemieckiej kroniki filmowej. Wiedziałem, że przedstawia Otto Kretschmera – dowódcę U 99, „Króla Tonażu” – największego pod tym względem asa U-bootwaffe. Do tej pory jednak zegarek uważałem za cywilny, a zdjęcia z epoki za zbyt nieostre, aby można było określić markę.
Dzięki Marcinowi te rzeczy się zmieniły, zaś kumotrów proszę o ocenę wyników i ewentualne uzupełnienie/poprawienie moich starań. Zgodnie z moim motto kolekcjonerskim, że parka daje więcej radości, oczywiście Alpiny Tresor musiały być dwie . Przedstawiam je wraz z dwoma ujęciami zegarka Kretschmera z tej samej kroniki.
Jak widać z zewnątrz różnią się głównie formą logo producenta i wskazówkami (w Internecie można znaleźć jeszcze inną wersję tarczy, ale inaczej niż było przyjęte w KM, nie mającą arabskich cyfr od 1 do 12). Oba też noszą ślady długoletniej służby - nie to co Marcinowowa "igła" . Egzemplarz ze starszą wersją logo, o niższym numerze seryjnym (85260) stracił też sekundnik i jego oś. Każdy, kto mógłby udzielić w tej sprawie pomocy, zostanie hojnie wynagrodzony . Ten o wyższym numerze (98759) nie na oryginalnej bransoletki – dobrałem zbliżoną z epoki.
Największa jednak różnica widoczna jest po otwarciu dekielków. Starszy ma w sobie, jak sądzę, Durowe 410 (Laco 523), młodszy zaś mechanizm Alpiny cal. 586A. Ten pierwszy bez systemu antywstrząsowego, czyli słabiej niż np. w pokazywanej jakiś czas temu przeze mnie Para Neptun. Ale za to jest całostalowa koperta. Koronki w moich nieoryginalne. Ciekawe, który mechanizm ma w sobie Tresor Marcina?
Muszę przyznać, że nie znalazłem literaturowego potwierdzenia, że Alpina Tresor była zegarkiem przydziałowym Ubootwaffe. Zdjęcia, na jakie trafiłem, jak było do przewidzenia, bardzo rzadko były na tyle szczegółowe, żeby rozpoznać markę. Całe szczęście, że Tresory miały charakterystyczny okrąg wokół szkiełka i unikatową dedykowaną bransoletkę. Pozwoliło to zebrać przynajmniej niniejsze zdjęcia, choć z ostrożności nie będę ręczyć za wszystkie.
Jednak, jak się okazało, nosili je nie tylko marynarze…..
Czy więc Alpina Tresor była przydziałowym zegarkiem w Kreigsmarine (U-bootwaffe)? Chętnie poznam pisane przekazy na ten temat. Osobiście skłonny jestem założyć, że tak, że zdjęcie od którego się wszystko zaczęło, to nie przypadek. A niezależnie od tego, to mieć w kolekcji i nosić na łapie taki zegarek, z jakim Otto Kretschmer pływał na Atlantyku – dla zbieracza wojaków – to jest COŚ …
_________________ Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2013-05-30, 21:57, w całości zmieniany 1 raz
Pomógł: 19 razy Wiek: 56 Dołączył: 13 Lut 2011 Posty: 6105 Skąd: W.
#545 Wysłany: 2013-05-30, 18:22
Wintergreen, gratulacje
PS.
Muszę poszukać materiału, który kiedyś czytałem o jednym z epizodów II w.ś.
W skrócie, na ile pamiętam:
Dotyczył ewakuacji oddziału Fallschirmjäger z jednej, z greckich wysp.
Ewakuacja odbywała się nocą przy pomocy 2 czy 3 U-botów.
Z racji liczebności oddziału spadochroniarzy nie wszyscy oni zmieścili się pod pokładami łodzi i kilkudziesięciu zmuszonych było rozlokować się na pokładzie jednego z U-botów (ten z kolei nie bardzo mógł się zanurzyć).
Natrafili na niewielki aliancki konwój, złożony z kilku statków handlowych. Wystrzelili torpedy do trzech z nich. Dwa szybko poszły na dno, ale jeden długo bujał się na powierzchni. Reszta okrętów konwoju czmychnęła w pośpiechu
Załoga tego jednego, który nie chciał zatonąć opuściła okręt i odpłynęła w szalupach, więc Niemcy postanowili wejść na jego pokład. Po co ? Cholera wie. Może po prowiant
Jednak weszli i z ładowni wytargali właśnie żywność i skrzynię z... tak, tak - zegarkami.
W tekście było kilka fotek uśmiechniętych żołnierzy trzymających po kilka zegarków w dłoni i zapiętych na nadgarstkach. Marki (marek?) zegarków nie rozpoznałem ale wszystkie były z jasną tarczą i na bransoletach typu BONKLIP (czy też Krementz) łatwo znaleźć w necie.
Muszę przeglądnąć kompa, pewnie gdzieś to jeszcze mam.
_________________ The future will start tomorrow, not today.
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#549 Wysłany: 2013-05-30, 20:06
Tresor obok uszczelnianych modeli Hanhartów, Urof i Rolexów był zegarkiem który dobrze znosił warunki panujące na łodziach podwodnych, został zaprojektowany właśnie z myślą pod wymogi załóg tam służących,był on podstawowym zegarkiem z wyposażenia załóg U-W. Na trop Tresorów zapewne tak szybko bym nie trafił gdyby nie człowiek od którego kupiłem swoją sztukę. W sumie jestem 3-cim właścicielem tego zegarka, pierwszym był pewien dowódca U-boota. Na temat Tresorów jest trochę historii i różnych ciekawostek na odpowiednich forach, z tego co kojarzę to nawet na GMW. Tresor był modelem wytwarzanym pod 2-ma markami w różnych zakładach : Alpina i Siegerin. Model na nowej bazie mechanizmu 586 z systemem przeciwstrząsowym wchodził w skład zegarków służbowych U-waffe, Reszta z poza mogła stanowić uzupełnienie z zakupów nieoficjalnych, jednak te były przeznaczone raczej dla oddziałów naziemnych(nie spełniające wymogów).Siegeriny oficjalnie służyły jednostkom naziemnym LW i WH. Co do koronki w służbowych dla KM to była ona stalowa tak jak koperta i bransoleta.
Pies czy kot?: pies Pomógł: 65 razy Wiek: 60 Dołączył: 09 Lut 2010 Posty: 35026 Skąd: Polska Pd. B
#550 Wysłany: 2013-05-30, 21:04
kaido2 napisał/a:
...Reszta z poza mogła stanowić...
spoza, spoza, spoza
_________________ Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64
____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
Maras68 [Usunięty]
#551 Wysłany: 2013-05-31, 09:07
jak się przyjrzeć to ma ten zegarek niesamowity "desajn", wyprzedzający epokę, jest piękny,
kształtem nawiązujący do łodzi podwodnych, wozów bojowych
czy tylko mi się tak zdaje? przyjrzyjcie się:
gdybym miał do niego jeszcze oryginalną bransoletę to byłby czad
może gdzie kiedy zdobędę, choć to pewnie marzenie...
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2013-05-31, 09:10, w całości zmieniany 2 razy
Spam [Usunięty]
#552 Wysłany: 2013-05-31, 09:29
Maras68 napisał/a:
jak się przyjrzeć to ma ten zegarek niesamowity "desajn", wyprzedzający epokę, jest piękny,
kształtem nawiązujący do łodzi podwodnych, wozów bojowych
czy tylko mi się tak zdaje?
...poszedłbym nawet dalej... być może ten dizajn był inspiracją dla Gotterdammerung z Iron Sky
Pomógł: 63 razy Dołączył: 17 Lut 2011 Posty: 2951 Skąd: Z trasy
#555 Wysłany: 2013-05-31, 09:37
Maras68 napisał/a:
jak się przyjrzeć to ma ten zegarek niesamowity "desajn", wyprzedzający epokę, jest piękny,
kształtem nawiązujący do łodzi podwodnych, wozów bojowych
czy tylko mi się tak zdaje? przyjrzyjcie się:
Piękny , bo wojskowy? ;D Dany kształt jest uwarunkowany tym by dobrze układał się na dłoni i był jak najmniej upierdliwy dla użytkownika, a więc by nie przedłużać zdaje ci się.
Maras68 napisał/a:
jgdybym miał do niego jeszcze oryginalną bransoletę to byłby czad
może gdzie kiedy zdobędę, choć to pewnie marzenie...
Przecież ten wariant jak tu i fabrycznie ma uszy na pasek o czym informowałem chyba nawet w trakcie zakupu tegoż egzemplarza. Zmienić zaczepy na bransolete jak najbardziej możesz tylko że wtedy będziesz miał frankena.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach