Chciałem żeby nawiązywał do oryginału, ale żeby był lepszy, o co nietrudno, bo jak wiadomo z reguły oryginalne paski w porównaniu do porządnego grubego pacha hand made są po prostu kiepskie… Zwężane, pocieniane przy klamerce, rozpada się toto po dwóch latach max, przynajmniej u mnie.
Chciałem dać tylko 3 dziurki pod trzpień, z czego środkowa do noszenia, reszta dla wyglądu. Trochę się obawiałem, czy rozmiar będzie OK, ale niepotrzebnie. Jak się ułożył to jest akurat jak ulał - tyle luzu co trzeba.
Jak przyszedł to wyglądał tak:


No ale pomimo, że wyglądał ekstra, to jednak stwierdziłem, że wypadałoby go solidnie zaimpregnować, co oczywiście oznaczało, że ściemnieje... Ale nie mam nic przeciwko temu – lubię ciemnobrązową skórę.
A tak wygląda po zabiegach impregnowania i założony na zegareczek, oraz znoszony solidnie, co wcale mu nie zaszkodziło:




I nadgarstkowe:

Pasek jest dość gruby (ze 4mm), ładnie gęsto zszyty, miękki ale wytrzymały. No i ma porządną szeroką szlufkę. Jest bardzo wygodny. No i wygląda tak jak chciałem.
Dzięki Przemek

Edyta: właśnie się zorientowałem, że chyba lepszy by był dział recenzje
