po niedawnym przywitaniu się na forum - wpadłem...

W moich rękach znalazł się taki zegarek: Sekonda. Ta z tych jeszcze radzieckich.
Chciałbym go reanimować, wstawić szkiełko, restaurować tarczę (da się?), sprawić pach i dumnie nosić na nadgarstku

Uszy niestety pogięte, brak szkiełka, tarcza w stanie jak widać, na kopercie przetarcia, odpryski farby, wskazówka godzinowa przesunięta w tył. Ale chodzi!
Na początku nie za bardzo chciał ruszyć, jednak nakręcony, po dwóch przestojach i poruszeniu kołem balansowym, zaiwania jak ta lala. Co do mechanizmu więc, to czeka go zapewne tylko przeczyszczenie i smarowanie.
Tarcza dosyć prosta, choć ciekawy krój cyfr. Średnica koperty 40 mm, garniturowiec na moje oko:

Koperta ciekawa - rozszrzerza się ku górze od relatywnie małego mechanizmu...

...którym jest Zaria 21 jewels. Co ciekawe, pod deklem ma drugi (ochronny?) dekielek.

Ciekawe przynajmniej dla mnie, bo się z czymś takim nie spotkałem. Ale doświadczenie mam w tym zakresie mikre.
Poszukiwałem w internetach informacji o nim i jedyne forum na którym cokolwiek znalazłem to WUS. Tam się dowiedziałem, że Sekonda ma werk radziecki, wspomnianą Zarię.
A tak powinien wyglądać w lepszym stanie:

Summa summarum informacji mam nadal bardzo niewiele - może Waszym oczom coś więcej powie? Może zweryfikujecie to co napisałem wyżej? Chciałbym się o nim dowiedzieć czegoś więcej.
Gdzie warto byłoby przeprowadzić renowację (w Warszawie)? U p. Rosiaka na Ząbkowskiej?
Będę dźwięczen za parę słów rozjaśniających mroki mojej niewiedzy

PS. Temat wrzucam do radzieckich wynalazków, mam nadzieję, że dobrze. Jeśli nie, proszę moda o przerzuciny
