U mnie powoli kolekcja dochodzi do 50. Jeszcze żadnego nie sprzedałem, jeden oddałem w prezencie.
Coraz częściej zastanawiam się jednak nad sprzedażą, tych których nie noszę. Szczególnie nad radzieckimi, które pochodzą z pierwszego okresu choroby
Na pewno zostaną u mnie PZLka, Foka i Żubr
Resztę w ciężkiej sytuacji materialnej, lub głębokiej desperacji mógłbym sprzedać. Tym bardziej, że większość można odkupić
" Idiotów generalnie jest mało na świecie, ale są tak sprytnie porozstawiani, że co rusz któregoś spotykamy

"