Action i Rossija już są wsadzone na nowe paseczki i uzupełniły moją skromną kolekcję. Action jest tak zachęcający, że pewnie trafi kilka razy na nadgarstek aby go przewietrzyć.
Generalnie z tych pozycji jestem panbardzozadowolony

jslanina napisał/a: |
nie bardzo złapałem określenie in-house, |