Dzisiaj z Gliwic znów wróciłem z łupem. Łup niezbyt duży, bo z braku kasy miałem włączony tryb oszczędnosciowy i wydałem... 20zł

Pierwsza jest taka Zwiezda:

Tarcza bidniutka, jak widać, ale działająca zwiezda za 15zł... Warto zauważyć, że choć mechanizm z Penzy (54r), to sygnatura na tarczy dość rzadka (tak podobno ma być) - fabryka zegarków elektrycznych w Leningradzie, jeśli dobrze pamiętam, czasem też składali właśnie Zwiezdy.

Druga trafiła się taka ładniutka Zaria za piątkę. O tyle ciekawa, że wewnątrz jest przenajwcześniejszy 1800, z stgnaturą na kole naciągu i wałkiem montowanym na stałe, wraz z całym remontuarem od strony tarczy (nie ma przycisku czy śruby zwalniającej - wałek montuje się przed włożeniem zegarka do koperty. Fotki:





Uploaded with ImageShack.us