Koperta z linku nie jest do konca taka sama - ma inne uszy i nie ma literki N na wewnętrznej stronie dekla, o ile ma to jakiekolwiek znaczenie. Faktem jest, ze nawet jesli ta przeróbka nie jest fabryczna, to musiał gdzieś w latach 60 czy 70 istnieć jakiś profesjonalny zakład przerabiający te zegarki. Tarcza IMO jest jednak przerobiona, po pierwsze dlatego, ze te naręczne koperty z reguły występują z normalną kieszonkową tarczą, jak tu (zauwazcie, ze ta - z Moskwy - ma normalny, mołniowy dekiel):
http://www.ussrtime.com/cgi-bin/details.pl?id=0071
a po drugie dlatego, że napis mołnia i cyferki są zbyt krzywe nawet jak na technologię z 50 roku - IMO gdyby powstała w fabryce, wyglądałaby lepiej.
Wracając do koperty - nie wiem, czy na pewno wszystkie tego typu koperty to niefabryczne przeróbki - być moze jednak ww ramach chwilowego zapchania dziury po zakończeniu produkcji K-43 przy niedostatecznie rozkręconej produkcji Pabiedy z fabryk wychodziły przez chwilę Mołnie z uszami. Po prostu jakość koperty jest bardzo dobra, na pewno nie zrobił jej Iwan w garażu za domem, a do tego, jak widać w powyższym linku - technologia produkcji tych kopert jest dokładnie taka sama. Warto zauważyć, ze żeby zrobić moją kopertę z kieszonki trzeba by: dorobić uszy, uciupać kominek, zeszlifować miejsce po kominku, zeszlifować dekiel, a potem wszystko pochromować. IMO ten zegarek mógł być Mołnią jak z linku (ale z płaskim deklem), a potem ktoś przerobił tarczę na "naręczną". Albo mógł być Mołnią kieszonkową przerobioną na naręczną w profesjonalnym zakłądzie, który się tym zajmował. Ale ciężko będzie to ustalić...