
A więc, zegarek był zakupiony pod większości znanym adresem www.smirs.com, zapłaciłem za niego we wrześniu, po wpłaceniu pieniędzy otrzymałem info iż nie mają tego modelu aktualnie na stanie i będzie dostępny za kilka tygodni, zdecydowałem się poczekać.
Przesyłka niespodziewanie dotarła do mnie tuż przed naszym jesiennym spotkaniem w Zgierzu, dosłownie na jeden dzień przed, moją radość z tego zegarka zaburzyła nieco "komplikacja" mechanizmu jaką otrzymałem gratis, a mianowicie skacząca sekunda. Napisałem więc do sprzedawcy co mam z tym fantem zrobić, odpisali mi że mam do nich odesłać i oni to naprawią w fabrycznym serwisie.Tak też po spotkaniu w Zgierzu uczyniłem wysłałem zegarek i czekałam na jego powrót do dzisiaj.
W międzyczasie prowadziłem korespondencję ze sprzedawcą o wdzięcznym imieniu Evgeny, zadając mu pytanie co się dzieje z moim zegarkiem, po kolejnym kategorycznym zapytaniu czy jest w stanie określić mi kiedy dostanę mój zegarek przestał w ogóle się odzywać

Puenta z tego taka że zegarek za który zapłaciłem prawie 300 prezydentów miałem przez trzy dni a czekałem na niego pół roku, i żeby było śmiesznie nie otrzymałem z powrotem tego samego egzemplarza tylko nowy z deklem od starego, ten poprzedni miał między innymi inny sekundnik- taki z kółeczkiem jak w starych amfach.