



Niestety ten model był dostępny tylko w wersji satynowanej. Wolałbym polerkę. Ale że szczotkowany mam bezel - ujdzie.
Chodziło mi o osiągnięcie wyglądu podobnego jak w Breitlingu Heritage 46, co się udało połowicznie.
Połowicznie, bo do góry, czyli od strony zegarka – jestem zadowolony.
Mesh jest fajny, bo gruby, masywny i ściśle spleciony. Nie ma wrażenia, że to jakąś luźna latająca plecionka – to jest OK.
Gorzej od dołu - te pełne ogniwa (i tak dwa zdjąłem dopasowując mesha) to zdecydowanie nie to – po prostu wygląda to jak bransoleta a nie jak mesh. Już samo zapięcie jest niepotrzebnym kawałem blachy, a tu jeszcze te ogniwa.
Z tymi meshami jest problem ze skracaniem – jak się zamówi inny model, to skracać go można wyłącznie na zapięciu – malutko, a jak masz bracie nieco mniejszą rękę, jak ja, to kłopot.
Wic pozostaje ten model z ogniwami.
Ogólnie ok., z jednym ale od dołu.
Oceńcie sami.
Skaluj zdjęcia do 800x600