Od strony prywatnej ten rok był sporym wyzwaniem. Jakoś nas dopadały wszelkiej maści problemy - zdrowotne, urzędowe, biznesowe... Ale grunt, że teraz jesteśmy oboje zdrowi i cały czas z optymizmem patrzymy na nadchodzący 2011. Po tegorocznej serii na pewno będzie lepszy i chyba bardziej docenimy drobne rzeczy, obok których zwykle przechodzi się, nawet ich nie zauważając. A z większych rzeczy, to Alamos wie, czego mu aktualnie najbardziej zazdraszczam
No to teraz o zegarkach... Trzeci rok kolekcjonowania i chyba najbardziej obfitujący w nowe nabytki. Rzutem na taśmę kolekcja doszła do 200 egzemplarzy

Szczerze życzę moim dostawcom dużo zdrowia, bo w tym roku mnie rozpieszczali (dopiero atak zimy ich nieco przystopował). Momentami tempo pojawiania się nowych okazji zaczynało mnie przerażać - gotówki ubywało w zastraszającym tempie, a co tydzień pojawiały się nowe egzemplarze w dużych ilościach i stanie nie pozwalającym ich nie nabyć
Podsumowując, to z najbardziej znaczących w mojej kolekcji chyba musiałbym wymienić:
1. 2 Sputniki
2. Poljota 3133
3. 2 bardzo dobrze zachowane Glashutte Spezimatiki - jeden był pokazywany na forum, drugi przebywa na nieco przedłużającym się zwolnieniu lekarskim
4. Ostatnio nabyty G.F.Jacot robiony na zamówienie carskie - na chodzie
Wishlista... mój Boże! Im dłużej to trwa, tym jest dłuższa. Naprawdę muszę chyba zmienić pracę, bo oprócz zegarków zaczynam mieć jeszcze inne pomysła