Uaha... 2019
Odpowiedz do tematu

: Uaha... 2019
Chyba nikt nie lubi TIRów. Ale Austriacy nie lubią jeszcze bardziej niż reszta świata :( Kontrole co chwilę, mandaty za byle pierdoły, i coraz to nowe zakazy. Tym razem wymyślili, że w trosce o turystów zmierzających do Tyrolu, ciężarówki zmierzające do Włoch(to ja!) w soboty mogą przejechać przez Austrię tylko od 5 do 7 rano. Kto nie zdąży, trudno, niech kibluje w Niemczech. Przez ten ich wybitny pomysł, przedwczoraj, w sobotę, ponad 100km od granicy, parkingi pozapełniane były już około południa, przez co miejsca dla mnie nie starczyło, i musiałem stanąć tak o, w przejeździe, za naczepami „legalnie” stojących ciężarówek:





No ale przynajmniej pogoda piękna, około 16 stopni na plusie. No i przecież te dokładnie 112km od granicy z tymi austriackimi wujami, to okolice Monachium :> postanowiłem więc, że dzień później, w niedzielę 17.2., w swoje 35. urodziny :> rozpoczynam sezon rowerowy :)

Nastała niedziela, więc od słów do czynów! Mój dobrze tutaj znany bolid, po raz pierwszy w 2019 roku na świeżym powietrzu :)



Ruszyłem z parkingu około 9:40, temperatura jeszcze niezbyt zachęcająca :głową w mur:



Rękawiczek sprytnie nie wziąłem, a potem myślałem, że dłonie mi odpadną, aż miałem ochotę wracać ;) w końcu to jednak ciągle zima ;)

śnieżny patrol ;)



Z każdą minutą robiło się coraz cieplej, jechało się coraz fajniej, zwłaszcza że drogi rowerowe, trzeba tym Niemcom przyznać, mają całkiem fajne :) tutaj „wlot” do miejscowości Garching:



W pierwszej chwili chciałem zrobić parę kroków do przodu, żeby tej dziury nie było widać, ale postanowiłem nie upiększać :)) u wroga tez mają dziury w drogach ;)

Przy tych blokach, które tam już z tej drogi widać, spotkałem swojego pierwszego trznadla :)







Odważny ptaszek, nic się nie bał ;) no ale to nie spacer ornitologiczny, jedziemy dalej ;)

Rynek w Garching



Tutaj widzimy autostradę A9, trzy lewe pasy to już wlot do Monachium, dwa pasy z prawej to wjazd na obwodnicę(A99), jak ja tu jadę, a jeżdżę na Italię często, to wielokilometrowy korek jest zawsze. Ale że w niedzielę też stoją, to się nie spodziewałem :))

Stau - składak jest ponad to ;) a w oddali za górką widać już Allianz Arenę :)



...jeszcze tylko kawałek przez mokradła...



... i jest i Arena :) gęba na telebimie jakby znajoma ;)



Zwyczajowa fotka w znanym miejscu powinna być jednak od nasłonecznionej strony ;)



Rzadko robię sobie selfie (tak, wiem, że to dobrze:D) ale specjalnie wziąłem forumową koszulkę służbową, to macie :))



Fajnie stadion się prezentuje, ale uważam, że nasze pobudowane z okazji Euro 2012 też nie mają czego się wstydzić, w tej samej lidze grają ;)

Arena zaliczona, skoczmy więc zobaczyć, jak samo miasto wygląda. Kierunek —> Marienplatz :) muszę przyznać, że dobrze oznaczone szlaki rowerowe mają :)



Jadę więc sobie niespiesznie, aż tu nagle coś dziwnego... znam to miejsce. To naprawdę dziwne, zważywszy, że nigdy wcześniej w Monachium nie byłem :D



Już wiem! To Bydgoszcz, ulica Sułkowskiego, pasti na pewno potwierdzi ;) oto dowód ;)



Siema ;)



A to już Brama Zwycięstwa - Siegestor. Niemcy tacy solidni planiści niby, a rzeźby ustawili tyłkami do słońca :facepalm:



Trudno, będzie tak ;)



Uniwersytet :)



Pff, wiedziałem, że te Lambo takie niewyrośnięte, ale że nawet do składaka nie dorasta? :shock:



Z okazji wesela tego jegomościa, w 1810 roku odbył się pierwszy Oktoberfest ;)



A to juz Odeonsplatz, tutaj w 1923 roku rozprawiono się z puczem monachijskim - policja otworzyła wtedy ogień do bojówek Adolfa Hitlera, też Austriaka zresztą ;) któren to próbował przeprowadzić zamach stanu, ale mu się nie udało, za to został skazany na pięć lat więzienia.









W ładnym miejscu zamach upadł ;)

W pobliżu wisi sobie taka reklama sklepików Bayernu:



I co ciekawe, japko rozpoznaje twarz białego, rozpoznaje nawet etnicznie podejrzanego, a Lewego twarzy nie widzi :D



Pewnie Robert nie mógłby używać telefonu z FaceID, skoro go nie rozpoznają ;)

No i docieramy w końcu do Placu Mariackiego - Marienplatz :) ale jak to zwykle bywa u Niemca, obiekt nijak nie chce się w kadrze zmieścić, nie ma gdzie odejść przez gęstą zabudowę :( możecie mi więc kupić jakiś szerokokątny obiektyw, a tymczasem ratowałem się panoramą ;) na zdjęciu Nowy Ratusz, oraz jakaś parka, podziwiającą składaczka :))



Na pewno jeszcze sporo ciekawego dałoby się w okolicy zobaczyć, ale godzina zrobiła się już 15, a nie zapominajmy, że jest luty :)) tzn, że niedługo będzie ciemno, i niedługo znów będzie zimno :)) na razie nie jest źle:



Ale i tak zarządzam odwrót :))

Wracałem podobną trasą, co w pierwszą stronę, ale drugą stroną ulicy, więc tym razem pod Walking Manem ;)



Fajne te ścieżki rowerowe tutaj, i trzeba przyznać, że piesi raczej po nich nie łażą :)



Jeszcze tylko Arena w późno popołudniowym świetle:



I richtung parking ;) ale że byłem już trochę zmęczony, to nie zdążyłem przed zachodem słońca, dzięki temu lampki po prawie 4 latach doczekały się pierwszego, dziewiczego użycia :))





Zmarzłem na koniec :(



No i przejechałem za dużo o 330 metrów ;(



Na koniec kilka słów podsumowania. Szczerze mówiąc, wyjeżdżałem trochę sceptycznie nastawiony, bo jednak uważam, że włoskie miasta lepiej eksponują swoje zabytki. Bo pamiętam, jak było w Norymberdze, jakieś śmieszne straganiki z biustonoszami w ścisłym zabytkowym centrum, i wszędzie poupychane samochody. A tutaj okazuje się, że całkiem to Monachium ładne, po Marienplatz żadne samochody nie jeżdżą, no tylko ratusz w kadrze się nie mieści ;) Super zorganizowane ścieżki rowerowe, rowerzystów też pełno, to akurat minus ;) W pierwszą stronę podążałem za znakami na Marienplatz, w drugą stronę za znakami na Arenę, i się nie zgubiłem ;) Więc przykro mi to pisać ;) ale fajnie! Podobało mi się ;) Mimo, że poza domem, to całkiem przyjemnie spędzone urodziny :)

I już naprawdę na koniec :)) wyjaśniam, że założyłem nowy temat w dziale konkursy, bo link do relacji zawsze trafia też do moich znajomych, a teraz żeby przeczytać w Trąbie Słonia, to by musieli się zalogować, oszczędzę im tego ;)

:
Sprytnie pomyślane :idea: , a relacja - jak zwykle - bomba :!: pifko

Pozdrawiam
Krzysiek/Fazi64

____________________________________
...Ruski trollu - idi na ch.j...
:
Świetna relacja pifko
A że nie lubią TIR, a jednocześnie lubią rano bułeczkę zjeść prosto ze sklepu, ot paradoks ...

:
super relacja cool pifko

:
Fajnie się oglądało i czytało.
pifko
Widzę, że od ostatniej mojej wizyty w Monachium nic się nie zmieniło. :))

Apa13 napisał/a:
Lenistwo to cecha ludzi zaradnych. Zamiast wziac sie do dziela, wola myslec jak ulatwic sobie prace, czy ją ominąć pifko
:
uminus napisał/a:
to okolice Monachium


No i masz w ryja, że znaka nie dałeś plask


A wycieczka widzę udana ;)

"It Is Possible To Commit No Errors And Still Lose."
:
Świetna relacja, a podobieństwo do Budgoszczu nieprawdopodobne :shock:

:
Svedos,

Tak wygląda co druga ulica w Monachium bliżej centrum.


I serio uminus, ... Marienplatz to jest 3km od mojego mieszkania facepalm

"It Is Possible To Commit No Errors And Still Lose."
:
Dziękuję wszystkim pifko

ALAMO napisał/a:
A że nie lubią TIR, a jednocześnie lubią rano bułeczkę zjeść prosto ze sklepu, ot paradoks ...


Właśnie, tępe wuje ;) Fakt, że oni bardziej walczą z tranzytem Niemcy-Włochy przez Brennero, i w odwrotnym kierunku, ale nawet Komisja Europejska im mówi, że nie mogą tak robić, że to wbrew wartościom unijnym, wolny rynek, swoboda przepływu towarów, a oni dalej robią po swojemu :głową w mur: Szczytem jest, jak w wybrane dni w roku, kiedy się spodziewaja większego ruchu, to wpuszczają po 300 ciężarówek na godzinę, nie więcej :)) Nie szkodzi, że w Niemczech przed Kufstein kolejka na 40km, na Brennero to samo, ważne że oni mają luźno :facepalm:

Cytat:
No i masz w ryja, że znaka nie dałeś plask


Ratujcie mnie, Niemcy mnie biją !!! :)) Szczerze mówiąc, to zastanawiałem się nawet nad tym, ale doszedłem do wniosku, że oszalejesz z moim stylem zatrzymywania się co 200m na fotkę składaka, ja się zachowuję jak jakiś Japończyk :)) Ale nie dziwię się, że rowerem do roboty śmigasz, infrastruktura super pifko

:
Fajna relacja pifko

:
uminus napisał/a:
Ratujcie mnie, Niemcy mnie biją !!! Szczerze mówiąc, to zastanawiałem się nawet nad tym, ale doszedłem do wniosku, że oszalejesz z moim stylem zatrzymywania się co 200m na fotkę składaka, ja się zachowuję jak jakiś Japończyk Ale nie dziwię się, że rowerem do roboty śmigasz, infrastruktura super


Jakoś bym przeżył ;)

Następnym razem pisz pifko

"It Is Possible To Commit No Errors And Still Lose."
:
Przejeżdżam w okolicy regularnie, więc może się zdarzyć pifko Tylko ani słowa, że kasku nie mam! ;)

:
uminus, fotorelacja super :)
Dzięki wielkie, fajnie się czyta :)
pifko pifko

Pozdrawiam,
Wojtek
:
To ja dziękuję, że chce Wam się to czytać i oglądać! ;) pifko

:
Podstolik forumowy u Niemiaszków sobie zróbcie :)
Relacja super pifko

Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.