Przedwojenne polonica
Odpowiedz do tematu

diver
[Usunięty]
:
Jacobi napisał/a:
Pasóweczka ładna byłaby :D


bluźnisz :shock: plask , ojojoj Ci Wojtek nakopie ;)

Ostatnio zmieniony przez diver 2016-03-30, 17:32, w całości zmieniany 1 raz
Spam
[Usunięty]
:
Jacobi napisał/a:
Pasóweczka ładna byłaby :D



...bluźnisz ;) Na całe szczęście nie ma koperty która pomieściłaby tę tarczę :złośliwiec: chyba, że se jajo zamówisz i zapniesz na udzie :D

:
Grawer wygląda na stary. Sądząc po wyglądzie to pierwotnie był to zegarek podróżny w etui, które się nie zachowało. Było o takich już mówione.
Tylko zastanawia mnie tak osobista dedykacja na zegarku jednocześnie noszącym oznaczenia M.S. Wojsk. a więc własności państwowej. Coś takiego nie powinno raczej być przedmiotem prywatnego dysponowania... czy się mylę?

Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Ano, masz rację. A Piłsudski, wówczas oficjalnie Generalni Inspektor Sił Zbrojnych, na pewno takiej fopy by nie zrobił. Nawet rok przed śmiercią, dręczony chorobą i demencją.

Gbou.

edit:
Chociaż, jak się zastanowić, to możliwe: Piłsudski traktował to wojsko jak własną piaskownicę. Skoro były nagrodówki i wypierdatki M. S. Woksk. od Jeznackiego (mam wrażenie, że tylko po to je zamawiano), to i Piłsudski osobiście mógł być traktowany jako rodzaj urzędu.
Ogólnie sytuacja była co najmniej dziwna: stołek Generalnego Inspektora Sił Zbrojnych, podległego ministrowi, zajmował oficer w stopniu Marszałka Polski. Może dziwne, ale oficer to oficer.
Oficer ów z tego stołka kierował rządem i Prezydentem RP (mawiano: "tyle znacy, co Ignacy. A Ignacy gówno znacy"). Poza tym wyżywał się w sprawach personalnych wojska, rozprawiał o konikach, rozdzielał wzloty i upadki starych Legunów. Wolno było mu czegoś zabronić albo coś zarzucić?

G.


[ Dodano: 2016-03-30, 23:18 ]
---

PS: https://pl.wikipedia.org/wiki/Kazimierz_Kieszniewski

Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2016-03-31, 15:10, w całości zmieniany 2 razy
"We offer best solutions in search of a problem"
:
No to wziąłem go i kupiłem... Mam nadzieję, że dojdzie i będzie rzeczywiście "nic nie kombinowane, nie naprawiane - w 100 % oryginał" :oops: hmmm Mam już zegarek-nagrodówkę od Andersa, to teraz chyba będę miał i od Piłsudkiego. Zdjęcia po tym, jak dojdzie.

Znalazłem przy okazji taki link, zakładając, że w Desie ktoś go oglądał to może nie jest to fake.
https://issuu.com/desakrakow/docs/katalog_desa_aukcja_148 (strona 42)
http://desa.art.pl/index.php?pozycja=26563 chociaż skoro nie poznali się, że to podróżnik a nie "do radiostacji" to coś słabiutcy z nich eksperci
Ale żeby nie tracić okazji pochwale się tym, co ostatnio wpadło. Dzięki pomocy jednego usera z KMZiZ (borczi), który dał namiary, do rodziny dołączył taki Janek Zegrze

w poscie #98 Narfas pokazywał damskiego Corteberta od tego samego sprzedawcy (Zegrze miał hurtownię zegarkową).
Zwracało w nim uwagę, że nazwisko na tarczy było napisane zbyt dużą, nie pasującą do reszty czcionką. Stąd wniosek, że Zegrze swoje oznaczenie przybijał na miejscu, w Polsce, w przeciwieństwie do takiego np. Lilpopa i innych, którzy wykonanie oznaczeń na tarczy zamawiali w Szwajcarii. W tym wypadku wyraźnie widać, że napis Jan Zegrze Warszawa jest wykonany "na dokładkę" inną farbą niż napis Omega.

Mechanizm to opatrzony po wielokroć cal. 26.5, w tym wypadku z roku 1931

Koperta wykonana ze srebra

W środku, na deklu, co ciekawe oprócz zegarkowych punc dla srebra szwajcarskich i niemieckiej, znajdują się także punce polskie obowiązujące od 1. 01. 1932r.


Na pasku z podkładką prezentuje się całkiem nieźle na ręce. Łanie wyglądają niebieskie wskazówki, trochę wyglądające jak od wczesnej Pobiedy, ale Omega też stosowała taki kształt.



Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Piękności. :shock:
Mam prawie taki sam zegarek, bez napisów naniesionych w Polsce:


Ciekawe ile razy mniej zapłaciłem ;) .
Popatrz na seriale, te zegarki są prawie rówieśnikami ;) .

Ostatnio zmieniony przez mw75 2016-04-09, 23:32, w całości zmieniany 2 razy
Antisocial and faceless...
Maras68
[Usunięty]
:
Wintrgreen, MW75 - graty :!: piękne omeszki cool pifko

:
Marcin, nie skojarzyłem, że masz taką, gratulacje! No i bransoletka bardzo dobrze dobrana!
Czy Twoja też ma polskie punce (głowa kobiety w chustce i cyfra 2 poniżej)? Na zdjęciu coś widać w okolicy otworka na bolec, ale nie dałem rady rozpoznać. Ciekawe, co oznaczają numery w rogu na krawędzi dekla - może numer koperty od producenta (?)

[ Dodano: 2016-04-10, 08:57 ]
Edit:
Maras - dzięki pifko ! - pisaliśmy w tym samym czasie...
No i wypada podziękować borcziemu!

Przepraszam, że dwa posty pod rząd, ale debug atakuje i mimo, że próbowałem, to edycja mi nie wchodzi...

Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Winter takia zakupy :głową w mur:
Gratulacje pifko

Z punktu widzenia Drogi Mlecznej, wszyscy jesteśmy ze wsi.
Spam
[Usunięty]
:
...Graty pifko piękne kłality macie pifko pifko pifko

:
Jestem poza domem. Wrócę, to sprawdzę dekiel.

[ Dodano: 2016-04-10, 18:26 ]
Dekiel sprawdzony, jest dwójka i babia głowa. Po lewej stronie dekla.
Wybite wyraźnie słabiej niż reszta oznaczeń. I jeszcze do góry nogami ;) .

Ostatnio zmieniony przez mw75 2016-04-10, 17:27, w całości zmieniany 1 raz
Antisocial and faceless...
:
Gratuluję Omeg. Świetne są. pifko

Bądź dla siebie latarnią, która oświetla twą drogę i nie poszukuj światła poza sobą
:
Wintergreen napisał/a:
No to wziąłem go i kupiłem...


No, to był strzał zza węgła. Ratlera szybciej bym się spodziewał :))
Gratulacje - niech dodaje splendoru kolekcji.

BTW Omega też bardzo fajna.

G.

"We offer best solutions in search of a problem"
:
mw75, no to znaczy, że rzeczywiście musiały przybyć nad Wisłę w tym samym czasie. Znaczy się, masz polonicum pifko

Jacek. dzięki! - to co napisałeś półtora tygodnia temu w edycji, też mi świtało po głowie. W tamtej epoce taki Geschenk między Marszałkiem a współpracownikiem, do jakich zaliczał się Kazimierz Kieszniewski, legionista i ówczesny szef Departamentu Uzbrojenia Ministerstwa Spraw Wojskowych, wcale jednak nie dziwi. W końcu wszystko zostało we wojsku.
Do tego potem wpadłem na link do Desy i na to, że 4 marca to... imieniny Kazimierza :)) Czyli prezent imieninowy - ciekawe czy wytwórca fake`a wpadłby na taki pomysł i na dodatek milczał o tym licząc na własną domyślność kupującego, skoro z drugiej strony musiał uważać go za naiwniaka.

Dodam, że skoro to prezent imieninowy dla współpracownika to raczej nalezy zakładać, że został wręczony osobiście, a nie tylko "w imieniu" :))

Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2016-04-10, 20:59, w całości zmieniany 1 raz
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Wintergreen napisał/a:
mw75, no to znaczy, że rzeczywiście musiały przybyć nad Wisłę w tym samym czasie. Znaczy się, masz polonicum

Znaczy, że zegarek kupiono w Polsce?

Antisocial and faceless...
Odpowiedz do tematu
Skocz do:  

Pełna wersja forum
Powered by phpBB © phpBB Group
Design by Vagito.Net | Lo-Fi Mod.