
Od razu napiszę: nie biegam, nie wspinam się, nie szaleję na rowerze. Jak od czasu do czasu się zanurzę, to do tego mam kilka nurasów. Tak więc wszystkie te outdorowe funkcje Suunto będą sobie tylko po to, żeby były. No chociaż barometr by mi się w zegarku przydał. Choć na łódce mam, ale po co złazić do kokpitu, skoro będe miał na ręce

Zegarek zwyczajnie mi się podoba. Może któryś z Kumotrów ma taki, miał, albo chociaż macał. Będę wdzięczny za opinie. Jedyne oceny tego zegarka na jakie trafiłem w sieci, pochodzą z portali dla ludzi z ADHD. A mnie interesują opinie zegarkomaniaków, a nie fanów wspinaczki, skoków ze spadochronem, szaleńczej jazdy na rowerze itp. Pozdrawiam!