Tak się składa, że jestem w trakcie zmiany roboty (na marginesie - będę pracował pod słynnym Zgierzem!) i coś mi się widzi, że będę nosił raczej koszule z długim rękawem. Jest to doskonała okazja do nowego zegara oczywiście

Wpadł mi w oko Hamilton Thinline, o taki:

Podoba mi się w nim słuszny rozmiar (42 mm), płaskość (7mm) i brak sekundnika. Mam delikatne wątpliwości co do złotych indeksów, ale ta wersja jest akurat najtańsza a ja nie lubię dopłacać 50USD za srebrne indeksy.
Ogólnie jak się podoba? Ktoś miał? Ktoś odradza lub radzi coś innego?