IMO styl młodobaracholny, napędzany zapotrzebowaniem na "oryginalne sowieckie" suweniry.
Obudowa przypominająca czelabińskie, ale przylizana, pozbawiona właściwej "strzelistości". Gagarin, według maniery lat 60 winien patrzyć natchnionym wzrokiem w jutrzenkę władzy ludowej, a tu coś cukierkowo pastelowy, rozmemłany jakiś - do bollywoodzkiej śpiwogry bardziej by pasował.
Gb.
PS: w latach 60 za taką podstawkę do bohatera Związku Radzieckiego bez gadania ktoś by wylosował turę karmienia wszy