Dlatego rozważam zakup zegarka na pasku. Coś w stylu eleganta, ale wciąż w duchu EDC.
Zmęczony już jestem tarczami w odcieniu czerni, granatu czy też niebieskiego. Nowy zegarek ma mieć białą, kremową lub szarą, grafitową tarczę. Rozmiar do 42 mm. Z dodatkowych funkcji zakładam datownik. Wszelkiej maści chronografy, multikalendarze odpadają.
Koperta raczej w kolorze stali. Ewentualnie jakaś egzotyka z brązu. Złocenia odpadają.
Rodzaj mechanizmu bez znaczenia.
Chętnie używka, w cenie do 3 k.
Chciałbym aby mimo dodatkowych funkcji tarcza zegarka powodowała zaciesz na twarzy. A więc im więcej polerowanych, nakładanych i lśniących detali tym lepiej

Macie jakieś propozycje bo przyznam, że ostatnio moja aktywność w świecie zegarkowym spadła do zera, a sam chodzę w opasce treningowej od Xiaomi....