Odpowiedz do tematu
:
Podobno, że wśród żołnierzy amerykańskich w Afganistanie dużą popularnością cieszą się LumTec-i. Ale one chyba nie są tak odporne jak g-shocki.
:
A ja myślę, że to raczej element kampanii reklamowej Lumt-eca.
lajosz napisał/a: |
Podobno, że wśród żołnierzy amerykańskich w Afganistanie dużą popularnością cieszą się LumTec-i. Ale one chyba nie są tak odporne jak g-shocki. |
A ja myślę, że to raczej element kampanii reklamowej Lumt-eca.
:
To "lotniczy" zegarek byl?
Bo pan w srodku to Josef Priller - tez bylo o nim w filmie, tym razem "Najdluzszy dzien", jako jedyny przelecial ze swoim "kaczmarkiem" (nazywal sie zreszta Wodarczyk) nad plazami w D-Day - a zeby sobie przypomniec tych dwoch twarzowcow obok niego, to bym potrzebowal pare minut...
Nie widac, zeby mial miecze, wiec fotka miedzy 41 a 44 rokiem.
kaido2 napisał/a: | ||
Hanhart pionier mod 1939. Jak już o Hanhartach pisane jest to się przypomnę z dwuprzyciskową rozmiarówką 42mm Obrazek Obrazek |
To "lotniczy" zegarek byl?
Bo pan w srodku to Josef Priller - tez bylo o nim w filmie, tym razem "Najdluzszy dzien", jako jedyny przelecial ze swoim "kaczmarkiem" (nazywal sie zreszta Wodarczyk) nad plazami w D-Day - a zeby sobie przypomniec tych dwoch twarzowcow obok niego, to bym potrzebowal pare minut...
Nie widac, zeby mial miecze, wiec fotka miedzy 41 a 44 rokiem.
Jakigos mie Ponie Buoze stwuozyl, takigo mie mos...
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe
:
Tak lotniczy . Zakupy nieoficjalne niemieckiej LW.
Pozdro!!!
:
Bladego pojęcia nie mam, który to rok, stawiam na początek lat 40, bo jeszcze im wesoło.
A zegarek chyba identyczny, jak ten Hartmanna z czasów WWII.
I jeszcze oficer (porucznik?), chyba, dywizji spadochronowej. Przynajmniej tak mi się wydaje po dystynkcjach... Data na fotkach. Nie wiem co to za zegarek Tresor?
Bladego pojęcia nie mam, który to rok, stawiam na początek lat 40, bo jeszcze im wesoło.
A zegarek chyba identyczny, jak ten Hartmanna z czasów WWII.
I jeszcze oficer (porucznik?), chyba, dywizji spadochronowej. Przynajmniej tak mi się wydaje po dystynkcjach... Data na fotkach. Nie wiem co to za zegarek Tresor?
Time is meaningless, and yet it is all that exists.
:
na ostatniej fotce może być też PARA NEPTUN z białą tarczą, kto wie...
:
Na pewno nie Tresor ani nie Para Neptun, bo te mają okrągłe tarcze, a ten tu to kostka tonneau. Raczej jakiś prywatny zakup.
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
I na pewno ani oficer, ani spadochroniarz.
Oberfeldwebel, a ta oznaka na przedramieniu wyglada na lotniczy motur - Fliegertechnisches Personal. Mechanik znaczy.
@ Maro66,
ta fotka Hartmanna z Mertensem jest wg mojej ksiazki ("Die Deutsche Tagjagd", Motorbuchverlag 1993) z 25 wrzesnia 1944, ale to sie niekoniecznie musi zgadzac, bo od 1 wrzesnia juz byl kapitan, a na zdjeciu jeszcze porucznik. Chyba, ze romby jeszcze nie doszly
W kazdym razie fotka gdzies miedzy lipcem a wrzesniem '44 roku, wiec bardzo prawdopodobnie, ze na terenie obecnej Polski, chyba nawet niedaleko Warszawy...
A on zaczal w ogole latac na froncie w koncu 1942 roku.
Wintergreen napisał/a: |
Na pewno nie Tresor ani nie Para Neptun, bo te mają okrągłe tarcze, a ten tu to kostka tonneau. Raczej jakiś prywatny zakup. |
I na pewno ani oficer, ani spadochroniarz.
Oberfeldwebel, a ta oznaka na przedramieniu wyglada na lotniczy motur - Fliegertechnisches Personal. Mechanik znaczy.
@ Maro66,
ta fotka Hartmanna z Mertensem jest wg mojej ksiazki ("Die Deutsche Tagjagd", Motorbuchverlag 1993) z 25 wrzesnia 1944, ale to sie niekoniecznie musi zgadzac, bo od 1 wrzesnia juz byl kapitan, a na zdjeciu jeszcze porucznik. Chyba, ze romby jeszcze nie doszly
W kazdym razie fotka gdzies miedzy lipcem a wrzesniem '44 roku, wiec bardzo prawdopodobnie, ze na terenie obecnej Polski, chyba nawet niedaleko Warszawy...
A on zaczal w ogole latac na froncie w koncu 1942 roku.
Jakigos mie Ponie Buoze stwuozyl, takigo mie mos...
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe
:
Możliwe. trochę mnie zmyliły dystynkcje na kołnierzu (nie wiem, jak to fachowo się nazywa) . Identyczne mieli spadochroniarze. Poszperałem i wychodzi mi, ze to starszy sierżant.
Time is meaningless, and yet it is all that exists.
:
Bo spadochroniarze nalezeli do Luftwaffe, nie do Heer
Maro66 napisał/a: |
Możliwe. trochę mnie zmyliły dystynkcje na kołnierzu (nie wiem, jak to fachowo się nazywa) . Identyczne mieli spadochroniarze. Poszperałem i wychodzi mi, ze to starszy sierżant. |
Bo spadochroniarze nalezeli do Luftwaffe, nie do Heer
Jakigos mie Ponie Buoze stwuozyl, takigo mie mos...
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe
------------------------------------------------------
Nieoficjalny fanklub pana Ibe
:
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2013-08-03, 21:53, w całości zmieniany 1 raz
Z wyjątkiem Fallschirmjägerbataillon 500, który należał do Waffen SS.
G.
[ Dodano: 2013-08-03, 21:52 ]
A tak ogólnie, to ci "bohaterowie" najbardziej podobają mi sie w takim wydaniu:
Gburdelek.
G.
[ Dodano: 2013-08-03, 21:52 ]
A tak ogólnie, to ci "bohaterowie" najbardziej podobają mi sie w takim wydaniu:
Gburdelek.
Ostatnio zmieniony przez Jacek. 2013-08-03, 21:53, w całości zmieniany 1 raz
:
Jacku
Fascynacja Panów niemieckimi żołnierzami mogłaby może zahaczyć troszkę o historię, na ten przykład o rocznicę rzezi na Woli?
Fascynacja Panów niemieckimi żołnierzami mogłaby może zahaczyć troszkę o historię, na ten przykład o rocznicę rzezi na Woli?
:
Jaka fascynacja? To po pierwsze.
Po drugie, z doświadczenia mojej rodziny, a dokładniej Tych, którzy żyli podczas II WW. Śmierć spotkała ich z rąk Rosjan i Ukraińców. Ratunek i pomoc od Niemców. Paradoks, nie prawdaż? Oczywiście nie mam zamiaru bronić Niemców ponieważ wielokrotnie dawali przykłady bestialstwa i zwyrodnienia, jednak nie mniejszego od naszego wschodniego brata. My Polacy również nie jesteśmy święci, choć faktycznie daleko nam do powyższych, ale jednak...
Przedstawienie swojego zdania w temacie Powstania Warszawskiego przemilczę, żeby nie wywołać pyskówy...
Poza tym temat nie traktuje chyba o zbrodniach wojennych???
Po drugie, z doświadczenia mojej rodziny, a dokładniej Tych, którzy żyli podczas II WW. Śmierć spotkała ich z rąk Rosjan i Ukraińców. Ratunek i pomoc od Niemców. Paradoks, nie prawdaż? Oczywiście nie mam zamiaru bronić Niemców ponieważ wielokrotnie dawali przykłady bestialstwa i zwyrodnienia, jednak nie mniejszego od naszego wschodniego brata. My Polacy również nie jesteśmy święci, choć faktycznie daleko nam do powyższych, ale jednak...
Przedstawienie swojego zdania w temacie Powstania Warszawskiego przemilczę, żeby nie wywołać pyskówy...
Poza tym temat nie traktuje chyba o zbrodniach wojennych???
Time is meaningless, and yet it is all that exists.
:
Maro 66 popieram
to zagadnienia czysto zegarkowe i taka jest fascynacja...
POLITYCE- mówimy stanowcze NIE!
to zagadnienia czysto zegarkowe i taka jest fascynacja...
POLITYCE- mówimy stanowcze NIE!
:
Odpowiedz do tematu
Spokojnie, nie o to mi szło, a już na pewno nie o polityczkę. To po prostu mój prywatny stosunek do trzeciej Rzeszy. Niemcy jako tacy to zupełnie inna sprawa.
A kierunek, jaki obrał ów wątek, jest dl mnie zrozumiały - żródła dotyczące Wehrmachtu są obfite i mają pewien urok owocu zakazanego. No i nie da się ukryć, że technika niemiecka jest pociągająca przez swoją różnorodność i charakterystyczne wyrafinowanie.
Gburek.
A kierunek, jaki obrał ów wątek, jest dl mnie zrozumiały - żródła dotyczące Wehrmachtu są obfite i mają pewien urok owocu zakazanego. No i nie da się ukryć, że technika niemiecka jest pociągająca przez swoją różnorodność i charakterystyczne wyrafinowanie.
Gburek.