
bo co znajdę, to głuchy telefon albo numer nieaktualny...
Kumotry, rzecz wygląda następująco – padła mnie jedna sztuka samicy wężowej.
Ładna sztuka była, no ale cóż, nie tylko ludzie mają swojego AIDSa

No i sobie umyśłiłem coby ją zagarbować i może coś pożytecznego zrobić. A że padła dopiero co, to nie chcę jej konserwować i później szukać zakładu tylko tak na żywca oddałbym jedną skórę do wygarbowania.
I teraz pytanie do Was – znacie jakąś działąjącą w Polsce garbarnię (podejrzewam, źe skór bez włosia), która wykona taką usługę? Może gdzieś koło Was jest jakiś taki zakład albo któryś z kumotrów się tym zjamuje?
Pomóżcie i przysyłajcie numery na PW, proszę