Takie jeszcze, żeby Osoby zobaczyły jak dobrze leży na nadgarstku.
Tak sobie go porównuję z zeszłorocznym moim wakacyjnym niebieszczakiem - Krzyśkiem Ward'em i wychodzi na to, że oba świetnie leżą, ale Movado duużo lepiej wykończony.
Szkoda tylko, że bakteria.