Przywróciłem do życia tarczę od Mołni jaką otrzymałem w prezencie od Kuby zamieniając ją w jednym z posiadanych egzemplarzy który miał zniszczoną przez czas tarczę, w związku z tym mała sesja z kilkoma wyjątkowymi egzemplarzami tej zacnej maszyny. Zwracam uwagę kolegów na kilka detali, po pierwsze oryginalny lakier na deklach czerwony i niebieski w takim stanie były dostarczane fabrycznie nowe zegarki. Po drugie na jednym z dekli jest grawer „zdjełano w CCCP” , to tez unikatowa sprawa, mam kilkanaście Mołni i tylko na tym jednym jest taki grawer, i na koniec mechanizm Molni kaliber 3602 z mikroregulacją , także niezbyt często występująca komplikacja.
A teraz foty














