Zakładam temat, w warsztacie, bo tylko na warsztat się sprawa nadaje...
Nie byłoby nic dziwnego, gdyby zegarek pękł od uderzenia, nagłej zmiany temperatury nawet...ale tak się nie stało...
Odłożyłem wieczorem zegarek na półkę, wszystko było super, wstałem rano, zakładam a zegarek wygląda jak na załączniku...
I teraz niech ktoś mądry powie mi co się stało...nie spadł, nikt go nie dotykał...
Jak wspominałem, nigdzie nim nie przywaliłem w ostatnim czasie... w samo się jakoś nie wierzę

Jak ktoś zna warsztat w Lublinie, który mi to zrobi to proszę o jakiś namiar...i jak cenowo wymiana szkiełka, ktoś już robił ?

poprawiłem zdjęcie