Wracam do tematu kirowki 2CzZ, bo choć raz wyszło lepiej niz się spodziewałem (wiadomo - z reguły sprawdza się pesymistyczna opcja). Wczoraj jednak zdecydowałem się na interwencję, bo zacieki na tarczy nie podobały mi się, a ostatnio rozbierałem kilka pordzewiałych trupów i wolałem zobaczyć, co też tam pod tarcza i na boku mechanizmu się kryje . Okazało się, ze kompletnie nic, mechanizm jest zupełnie w porządku - ofiarą wilgoci padł więc w zasadize tylko sekundnik, sam czubek wskazówki minutowej oraz tarcza (rdzawy nalot, którego nie próbuję usuwać, bo wiadomo jak takie próby często się kończą), poza tym niczego złego nie stwiedziłem