
I nabrał on cech przedmiotu używanego. Mechanizm, jakaś eta, działa jak parnis, nie ma sie do czego przyczepić, ale złocenie koperty powycierało się tu i ówdzie. Nie wygląda to ładnie, a wręcz nieco szpetnie.
Czy macie koledzy jakiś patent na powtórne pozłocenie, lub, lepiej, na usunięcie pozostałej warstewki i przenicowanie zegarka na kolor stali ?
Mam na myśli metody nieskomplikowane, możliwe do wykonania w warunkach domowych.
Bo taki jak jest obecnie to gra mi na nerwach
