Jestem posiadaczem Urala z takim mechanizmem:

Zastanawia mnie, czy ten zegarek powinien mieć sekundnik? Tylko raz widziałem wcześniej Urala z czarną (właściwie granatową) tarczą taką jak mój i sekundnika nie miał. Z drugiej strony zegarmistrz, który go oglądał, twierdzi, że to werk z subsekundą, więc sekundnik (na zdrowy rozum) mieć powinien. Inna sprawa, że ten sam zegarmistrz nigdy wcześniej nie słyszał o Uralach i uznał mój zegarek za chałupniczą samoróbkę (czyli moda Mołni). Mam też pytanie odnośnie "dopasowania" werku do koperty. Mechanizm lata w tej kopercie (jak to kiedyś mawiano) jak Żyd po pustym sklepie. Czy w tych zegarkach nie stosowano żadnego "uszczelniającego" pierścienia? Na zdjęciach mechanizmów innych Urali takiego nie widziałem. Czyżby więc mechanizm z wiekiem się obluzował ? Czy można go jakoś unieruchomić?
Pozdrawiam
PS. Zegarek chodzi dokładnie i cyka głośno jak budzik, jak to Mołnia.