Co do procederu nagłej zmiany właścicieli zegarków na froncie to tutaj pasuje pewien wątek, który założyłem kiedyś na GMT (teraz tam nie pisuję z powodów osobistych)
Oto on :
Myślę, że nie wszystkim znana jest historia związana z fotografią pewnego żołnierza Armii Czerwonej, który 9 maja 1945 roku zatknął flagę Związku Socjalistycznych Republik Radzieckich nad Reichstagiem. Pomijając fakt, że łopotała ona na niezbyt estetycznym drzewcu jest coś co powinno zainteresować Rusofili z forum. Otóż przed opublikowaniem tego zdjęcia zadecydowano, że wszyscy poznają to ujęcie gdzie nie widać dwu zegarków na obu nadgarstkach radzieckiego żołnierza w dole kadru. (pierwsze zdjęcie). Na drugim zdjęciu , gdzie mamy trochę inne ujęcie, poddano je retuszowi. Usunięto zegarek z prawej ręki żołnierza u dołu kolumny -pozostawiono tylko jeden. To wyrasta nieomal na symbol - przedstawiciel armii która zwyciężyła hitlerowskie Niemcy - miłośnikiem czasomierzy. Pomijając fakt w jaki zapewne zdobyto te czasomierze - można go śmiało nazwać ich miłośnikiem Zresztą żołnierze Armii Czerwonej szczególnie niżsi stopniem często z rejonów Azji i Syberii (nie mówię tutaj o kadrze dowódczej) znani byli z tego że lubili cykadełka, jednak niezbyt byli z nimi obeznani. Znam historię z tzw. Ziem Odzyskanych w której prosty żołnierz chciał przywłaszczyć sobie barometr myląc go zapewne z zegarem ściennym. Po sprawdzeniu biegu owego urządzenia - stwierdził krótko "Nie idut" i odstąpił od zamiaru przywłaszczenia.
Chyba więc słowiańska dusza i kresowa historia części mojej rodziny jest powodem mojego hobby
Pozdrawiam
http://www.fotosik.pl
http://www.fotosik.pl