Post ma rok, ale nie stracil na swojej aktualności - byc może niektórzy z kolegów nie widzieli.
Przedstawiam swój pierwszy udany w miarę pasek
![:wink: :wink:](images/smiles/wink.gif)
W związku z tym, że marnie szło mi z doborem paska do Komandira, postanowiłem w drodze eksperymentu spróbować samemu
![:) :)](images/smiles/smile3.gif)
Efekt ... no cóż. Sami oceńcie. Mnie się podoba, jest lepiej niż na parciaku który jak do tej pory najlepiej mu "podpasował" - to wina spalonej słońcem tarczy. Czas pracy - 2h, koszty stałe - ok. 35 zł, ale amortyzują się z nowymi paskami które są w produkcji...
Skóra : wojskowy demobil pasków do ładownic, więc "AMMO" pełną gębą ;D
Narzędzia : zestaw nożyków modelarskich, linijka, modelarska miniszlifierka, nożyczki, zestaw kaletniczy (dziurkacz konkretnie).
Chemia : elastyczny klej do skór, brązowa pasta, środek konserwująco-impregnujący (jeszcze nie moczyłem, ponoszę z dzień żeby zobaczyć jak się uda.
Na warsztacie :
![](http://img299.imageshack.us/img299/2414/36908265yg7.jpg)
![](http://img299.imageshack.us/img299/6342/70154304uu7.jpg)
Widok ogólny :
![](http://img299.imageshack.us/img299/3913/64371792ck5.jpg)
![](http://img299.imageshack.us/img299/5623/40585031yq6.jpg)
Na łapie :
![](http://img299.imageshack.us/img299/7931/42383624eu4.jpg)
![](http://img299.imageshack.us/img299/8290/18101053db9.jpg)
![](http://img299.imageshack.us/img299/3986/66906190os0.jpg)
Pierwszy raz trzymałem skórę do obróbki w ręku... Nie udało mi się za wiele jej zepsuć, może to moje modelarskie doświadczenie daje znać...
I jak myślicie -wstyd w tym wyjść do ludzi ? ;D