Zegarka czy Herr Aloisa???
Etanche różnią się jak wiadomo, od typowych Dienstuhrów. Mają nietypowy mechanizm Cupillard 233 i koperty są wykonane z nietypowego stopu przypominającego aluminium. Tylko ring wokół szkiełka jest mosiężny i pokryty chramem - w moim mocno wytartym. Według podzielanej przeze mnie informacji Ziggiego Wesolowskiego to zegarki armii francuskiej przejęte przez Wehrmacht po kapitulacji Francji. Cześć z nich została potem przejęta po zajęciu Francji w 1944r. przez Amerykanów i... wcielona do słuzby w US Army
zdjęcie takiego egzemplarza, już nie z mojej kolekcji
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
:
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2014-05-24, 09:28, w całości zmieniany 3 razy
Ostatnio zmieniony przez Wintergreen 2014-05-24, 09:28, w całości zmieniany 3 razy
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
ciekawy egzemplarz, rzadko spotykany na aukcjach, graty Wintergreen
:
Dzięki!A te liczby jakie mają znaczenie?
Ten, który z demonami walczy, winien uważać, by samemu nie stać się jednym z nich. Kiedy spoglądasz w otchłań ona również patrzy na ciebie.
:
Jeśli chodzi o te cyfry to jedynym wytłumaczeniem na jakie udało mi się trafić, jest takie, że to numer oddziału do jakiego były przydzielone. Ale nie dam sobie za to nic uciąć
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2014-05-24, 06:36, w całości zmieniany 1 raz
na ręku dziś od rana:
koperta stalowa po picowaniu ścierą cape cod:
koperta stalowa po picowaniu ścierą cape cod:
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2014-05-24, 06:36, w całości zmieniany 1 raz
:
Wintergreen, Fajna historia z tymi Etanche ... a Ty jak zwykle konsekwentny
Dokumenty Aloisa wyraźnie pokazały źródła moich uprzedzeń do niemieckich wojaków. Alois był ledwo rok starszy od mojego ojca ... mogli się gdzieś tam spotkać w wiadomych okolicznościach. Jak nic by mi nie dał spać w nocy.
Dokumenty Aloisa wyraźnie pokazały źródła moich uprzedzeń do niemieckich wojaków. Alois był ledwo rok starszy od mojego ojca ... mogli się gdzieś tam spotkać w wiadomych okolicznościach. Jak nic by mi nie dał spać w nocy.
:
Woj_Woj, dziękuję, ale z tą konsekwencją, to jeszcze muszę poćwiczyć przecież co dopiero pisałem o kryzysie orientacji... chyba porzucę zbieranie par zegarków jako sztywny wyznacznik. Ale rzeczywiście główny motyw czyli zegarki jako świadectwo historii przez duże i małe "h" zostaje.
jesteś pewien, że stalowa? Nawet na zdjęciu widać różnicę w kolorze dekla (na pewno stalowy) i koperty... Obawiam się, że to kolor mosiądzu po całkowitym usunięciu wierzchniej warstwy chromowanej... Ale to Ty masz zegarek w rękach, a ze zdjęcia to nie ma co przesądzać.
Maras68 napisał/a: |
koperta stalowa po picowaniu ścierą cape cod:
|
jesteś pewien, że stalowa? Nawet na zdjęciu widać różnicę w kolorze dekla (na pewno stalowy) i koperty... Obawiam się, że to kolor mosiądzu po całkowitym usunięciu wierzchniej warstwy chromowanej... Ale to Ty masz zegarek w rękach, a ze zdjęcia to nie ma co przesądzać.
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
No tak ... zapomniałem ... jest to wyraźny wskaźnik głębokiego kryzysu konsekwencji ... o interwencji kryzysowej coś tam wiem ... tak w razie czego.
Wintergreen napisał/a: |
przecież co dopiero pisałem o kryzysie orientacji... chyba porzucę zbieranie par zegarków jako sztywny wyznacznik. |
No tak ... zapomniałem ... jest to wyraźny wskaźnik głębokiego kryzysu konsekwencji ... o interwencji kryzysowej coś tam wiem ... tak w razie czego.
:
pewny, pewny - kolor biały srebrny, zdjęcie z kalkulatora, które i tak zawsze obrabiam przed wstawieniem, dlatego nieco przekłamany kolor. Jedyny wojak jaki mam stalowy, pozostałe to typowce wojskowe...
to zdjęcie przed obróbką i powiększyłem, jest pewna minimalna różnica odcieniu między deklem a kopertą:
[ Dodano: 2014-05-24, 12:31 ]
taki też mam to wykopek Minerwa,który widziałeś i tam widać szlif dremela i wyraźny zółty kolor a tu koperta srebrna w stanie BDB, jak spotkamy się w Zgierzu na jesień to przywiozę wszystkie wojaki i pokażę ten konkretny model by się zastanowić z czego to jest
[ Dodano: 2014-05-24, 12:48 ]
MINERWA- ściągnięte dremelem resztki chromu :
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2014-05-24, 11:54, w całości zmieniany 4 razy
Wintergreen napisał/a: |
jesteś pewien, że stalowa?. |
pewny, pewny - kolor biały srebrny, zdjęcie z kalkulatora, które i tak zawsze obrabiam przed wstawieniem, dlatego nieco przekłamany kolor. Jedyny wojak jaki mam stalowy, pozostałe to typowce wojskowe...
to zdjęcie przed obróbką i powiększyłem, jest pewna minimalna różnica odcieniu między deklem a kopertą:
[ Dodano: 2014-05-24, 12:31 ]
Wintergreen napisał/a: |
Obawiam się, że to kolor mosiądzu po całkowitym usunięciu wierzchniej warstwy chromowanej.. |
taki też mam to wykopek Minerwa,który widziałeś i tam widać szlif dremela i wyraźny zółty kolor a tu koperta srebrna w stanie BDB, jak spotkamy się w Zgierzu na jesień to przywiozę wszystkie wojaki i pokażę ten konkretny model by się zastanowić z czego to jest
[ Dodano: 2014-05-24, 12:48 ]
MINERWA- ściągnięte dremelem resztki chromu :
Ostatnio zmieniony przez Maras68 2014-05-24, 11:54, w całości zmieniany 4 razy
:
Spójrzcie
http://allegro.pl/show_item.php?item=4333851718
Opis typowy dla aukcji naciągaczy "na dziadka" (w Wehrmachcie . Wydaje się Wam, że ktoś będący w tym czasie w konspiracji nosiłby zegarek z takimi oznaczeniami i dedykacją?
Nie dam za to głowy, ale wygląda na to, że nawet całkiem dobre DH ktoś upiększył dedykacją. Jeśli mam rację, to została przekroczona kolejna granica.
http://allegro.pl/show_item.php?item=4333851718
Opis typowy dla aukcji naciągaczy "na dziadka" (w Wehrmachcie . Wydaje się Wam, że ktoś będący w tym czasie w konspiracji nosiłby zegarek z takimi oznaczeniami i dedykacją?
Nie dam za to głowy, ale wygląda na to, że nawet całkiem dobre DH ktoś upiększył dedykacją. Jeśli mam rację, to została przekroczona kolejna granica.
Były starszy szeregowy Wintergreen był to złośliwy gnojek, który znajdował zadowolenie w swojej bezsensownej pracy.
:
Co ciekawe, styl graweru wygląda wiarygodnie. Typografia i technika właściwa. To nie jest wyrzezane dremelkiem po szablonie.
Warto też zauważyć, że koperta została marnie oczyszczona, a następnie pochromowana, ale wygląda na to że zrobiono to jakiś czas temu.
Co do konspiracji: ludzie mają różne pomysły, a zegarek można ukryć nawet w d... czego nie zrobi się np. z konspiracyjnym Mauserem.
pozdrawiam
Narfas
Ostatnio zmieniony przez Narfas 2014-06-15, 11:43, w całości zmieniany 1 raz
Wintergreen napisał/a: |
Spójrzcie
http://allegro.pl/show_item.php?item=4333851718 Opis typowy dla aukcji naciągaczy "na dziadka" (w Wehrmachcie . Wydaje się Wam, że ktoś będący w tym czasie w konspiracji nosiłby zegarek z takimi oznaczeniami i dedykacją? Nie dam za to głowy, ale wygląda na to, że nawet całkiem dobre DH ktoś upiększył dedykacją. Jeśli mam rację, to została przekroczona kolejna granica. Obrazek |
Co ciekawe, styl graweru wygląda wiarygodnie. Typografia i technika właściwa. To nie jest wyrzezane dremelkiem po szablonie.
Warto też zauważyć, że koperta została marnie oczyszczona, a następnie pochromowana, ale wygląda na to że zrobiono to jakiś czas temu.
Co do konspiracji: ludzie mają różne pomysły, a zegarek można ukryć nawet w d... czego nie zrobi się np. z konspiracyjnym Mauserem.
pozdrawiam
Narfas
Ostatnio zmieniony przez Narfas 2014-06-15, 11:43, w całości zmieniany 1 raz
:
Też zwróciłem na niego uwagę.
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić sytuację obdarowania dowódcy takim prezentem w czasie głębokiej okupacji.
No chyba że zadziałał głęboki plemienny archetyp dzielenia się najcenniejszymi łupami ... wtedy to dowód szacunku ... i myślenie w tym przypadku lekko zawodzi.
To sobie pozwoliłem ... ale to tak nieprawdopodobne ... że aż prawdopodobne.
Jakoś trudno mi sobie wyobrazić sytuację obdarowania dowódcy takim prezentem w czasie głębokiej okupacji.
No chyba że zadziałał głęboki plemienny archetyp dzielenia się najcenniejszymi łupami ... wtedy to dowód szacunku ... i myślenie w tym przypadku lekko zawodzi.
To sobie pozwoliłem ... ale to tak nieprawdopodobne ... że aż prawdopodobne.
:
Woj_Woj dzielenie łupem, a może nielubiany dowódca? A może sprzedawca, który handluje zegarkami odkrywa u siebie w szufladzie nagle i niespodziewanie zegar z II WŚ i postanawia go sprzedać?
:
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Powiem filozoficznie, że wszystko być może...
pozdrawiam
Narfas
pozdrawiam
Narfas