Mam oficjalne pismo, że przesyłka zaginęła. Ostatni ślad to WER Wrocław. Paczka adresowana do Jeleniej Góry.
Zegarek jest dość charakterystyczny - jeśli ktoś gdzieś zauważy - proszę o informację.
Na deklu mechanizm 8F56-0130, nr zegarka 213154.
Wysyłałem na pasku nato - tym ze zdjęć, była też załączona bransoleta.
Przy okazji dodam, że ubezpieczenie paczek na poczcie - to okienko do 50.000 pln - gwarantuje odszkodowanie do 100 zł. Jedynie deklarowana wartość nas zabezpiecza...jednak koszt wtedy spory. Przy zegarku za 5000 pln taniej byłoby mi zawieźć osobiście np. do Warszawy
Odpowiedz do tematu
: KRADZIEŻ Seiko Great Blue SLT063P
World Wide Watches
:
Jaki tam ten numer seryjny był bo kiepsko widzę? I to w ogóle seryjny numer jest?
Napisz, może gdzieś wypłynie.
Napisz, może gdzieś wypłynie.
:
Wojtek
Na deklu poza Water Resistans jest opis mechanizm 8F56-0130
nr seryjny zegarka 213154
Przynajmniej tak widzę jak powiększyłem zdjęcie
Woytec napisał/a: |
Jaki tam ten numer seryjny był bo kiepsko widzę? I to w ogóle seryjny numer jest?
Napisz, może gdzieś wypłynie. |
Wojtek
Na deklu poza Water Resistans jest opis mechanizm 8F56-0130
nr seryjny zegarka 213154
Przynajmniej tak widzę jak powiększyłem zdjęcie
World Wide Watches
:
Dokładnie o ten numer chodziło.
Zegarek nietuzinkowy więc może gdzieś się przyuważy.
Zegarek nietuzinkowy więc może gdzieś się przyuważy.
:
Jak gzdieś wpadnie w oczy to dam znać.
:
Nie wiem, czy nie powinni admini tego tematu zamknąć tylko dla zarejestrowanych użytkowników.
Nr seryjny i jego zdjęcia mogą też posłużyć złodziejowi.
Tym bardziej, że temat jest bardzo dokładnie opisany symbolem zegarka.
Pasti - zmoże zgłoś na policję kradzież z podaniem nr seryjnego.
Wiem, że to guzik da, ale będziesz miał podkładkę, że to ty jesteś poszkodowany gdyby wypłynął.
A nie na odwrót... wiesz: złodziej krzyczy: łapać złodzieja.
Nr seryjny i jego zdjęcia mogą też posłużyć złodziejowi.
Tym bardziej, że temat jest bardzo dokładnie opisany symbolem zegarka.
Pasti - zmoże zgłoś na policję kradzież z podaniem nr seryjnego.
Wiem, że to guzik da, ale będziesz miał podkładkę, że to ty jesteś poszkodowany gdyby wypłynął.
A nie na odwrót... wiesz: złodziej krzyczy: łapać złodzieja.
Skate or die!
:
100+
prezesso napisał/a: |
Pasti - zmoże zgłoś na policję kradzież z podaniem nr seryjnego. |
100+
:
to podstawa, nie wyobrażam sobie nie zgłoszenia sprawy...
ale parę gorzkich słów też dodam: jak można zegarek za 5k wysyłać nieubezpieczoną przesyłką- szkoda było wydać 2 dychy? nie napiszę nic więcej
prezesso napisał/a: |
Pasti - zmoże zgłoś na policję kradzież z podaniem nr seryjnego.
Wiem, że to guzik da, ale będziesz miał podkładkę, że to ty jesteś poszkodowany gdyby wypłynął. A nie na odwrót... wiesz: złodziej krzyczy: łapać złodzieja. |
to podstawa, nie wyobrażam sobie nie zgłoszenia sprawy...
ale parę gorzkich słów też dodam: jak można zegarek za 5k wysyłać nieubezpieczoną przesyłką- szkoda było wydać 2 dychy? nie napiszę nic więcej
:
problem polega na tym iż ja czytam, warunki przesyłki też vide np, PP:
Jedynie deklarowana wartość nas zabezpiecza...jednak koszt wtedy spory. Przy zegarku za 5000 pln taniej byłoby mi zawieźć osobiście np. do Warszawy
no chyba osoba sprzedająca takie rodzynki powinna to wiedzieć, chyba że to nie rodzynki ...
Svedos spójrz, przeczytaj , bez urazy ile kosztuje przesyłka przedmiotu za 5000zł z pełnym ubezpieczeniem? aha...
Svedos napisał/a: |
diverofobia, a Ty umiesz czytać...bo przesyłka była ubezpieczona ...teoretycznie. |
problem polega na tym iż ja czytam, warunki przesyłki też vide np, PP:
Jedynie deklarowana wartość nas zabezpiecza...jednak koszt wtedy spory. Przy zegarku za 5000 pln taniej byłoby mi zawieźć osobiście np. do Warszawy
no chyba osoba sprzedająca takie rodzynki powinna to wiedzieć, chyba że to nie rodzynki ...
Svedos spójrz, przeczytaj , bez urazy ile kosztuje przesyłka przedmiotu za 5000zł z pełnym ubezpieczeniem? aha...
:
Ten zegarek nie kosztował 5 000 zł, a dużo, dużo mniej ..
pasti podał kwotę 5 000 zł, żeby uzmysłowić nam, ile kosztuje ubezpieczenie przesyłki na taka kwotę (wg cennika ponad 115 zł). Troszkę go poniosło z tym tańszym dowozem do klienta
Swoją drogą PP chyba niezbyt ufa swoim ludziom, skoro żąda tak wysokich opłat za ubezpieczenie
pasti podał kwotę 5 000 zł, żeby uzmysłowić nam, ile kosztuje ubezpieczenie przesyłki na taka kwotę (wg cennika ponad 115 zł). Troszkę go poniosło z tym tańszym dowozem do klienta
Swoją drogą PP chyba niezbyt ufa swoim ludziom, skoro żąda tak wysokich opłat za ubezpieczenie
:
Wczoraj z sortowni uciekł skazaniec który pracuje będąc więźniem na poczcie . Tam na prawdę musi być źle , nawet skazany za kradzieże ucieka .
Tomek napisał/a: |
Swoją drogą PP chyba niezbyt ufa swoim ludziom |
:
Ostatnio zmieniony przez Daito 2017-03-13, 21:44, w całości zmieniany 1 raz
diverofobia, sporo racji ma - codziennie widzę ryło jednego takiego co nawet "przechodnie" zegarki gelachów "deklarowaną wartością" wysyłał, parę złotych d...y nie ma a przynajmniej spokojniej się śpi to po pierwsze, a po drugie kilka razy dane mi było oglądać jak paczki po sortowniach fruwają...
Ostatnio zmieniony przez Daito 2017-03-13, 21:44, w całości zmieniany 1 raz
Nieczynne z powodu że zamknięte
:
Odpowiedz do tematu
W zeszłym tygodniu byłem na poczcie odebrać polecony i przeżyłem lekki szok...
Powiedzieć, że mają bur**l, to mało - Pani przy okienku szukała mojego listu dobre 10 min, a przy okienku obok - to samo. Może bym uznał to za zbieg okoliczności, gdyby nie to że zza szyby widziałem przesyłki dosłownie walające się po podłodze. A walały się dlatego, że w każdą wolną przestrzeń wciśnięto jakieś badziewie, przez które cały urząd wyglądał jak połączenie bazaru z dworcowym sklepem typu 'wszystko za 2 zł'. Dawno nie widziałem takiego bałaganu i nagromadzenia tandety zarazem
A jeszcze pod koniec zeszłego roku tak nie było, chodzę na tę pocztę od kilkunastu lat....
Powiedzieć, że mają bur**l, to mało - Pani przy okienku szukała mojego listu dobre 10 min, a przy okienku obok - to samo. Może bym uznał to za zbieg okoliczności, gdyby nie to że zza szyby widziałem przesyłki dosłownie walające się po podłodze. A walały się dlatego, że w każdą wolną przestrzeń wciśnięto jakieś badziewie, przez które cały urząd wyglądał jak połączenie bazaru z dworcowym sklepem typu 'wszystko za 2 zł'. Dawno nie widziałem takiego bałaganu i nagromadzenia tandety zarazem
A jeszcze pod koniec zeszłego roku tak nie było, chodzę na tę pocztę od kilkunastu lat....