męczę się już kilka dni z wyborem i postanowiłem zapytać kumotrów co o sprawie myślą.
Planuję kupić jako swój 3-ci zegarek coś wyglądającego jak diver i mającego coś ciekawego w wyglądzie, żeby nudno nie było przy sprawdzaniu godziny

Zegarek na bransolecie obowiązkowo, raz żeby nie pocić skórek w lato, dwa żeby spokojnie pomoczyć na wakacjach nad morzem i trzy - bo poprostu zatęskniłem za bransą

W związku z planowanym pływaniem rekracyjnym ma mieć WR minimum 100M.
Do tej pory miałem kwarce, przez jakiś czas już prawie miałem klikać na zatoce Casio MDV106, ale kuszą mnie strasznie mechaniki/automaty i zacząłem się szerzej rozglądać. Do tego Casio odstrasza trochę bransoletą zwijanką.
Podsumowując chciałbym coś:
- na bransolecie ( z możliwością założenia paska, a nie jakimiś cudacznym uszami)
- z WR100m lub więcej
- wygląd diver'owaty, rozmiar tak 42-44 mm, kolorki mile widziane

- kwarc/naciąg ręczny/automat (preferowałbym jednak mechanika a nie kolejnego kwarca)
- cena do 350 zł / 100$ najchętniej

Z takimi wymaganiami wybrałem sobie 2 kandydatów do kupna, ale jestem otwarty na propozycje
Nr 1 J Springs BEB022

Nr 2 J Springs BEB043

Który zdaniem kumotrów bardziej warty uwagi?
I na koniec prośba do posiadaczy Springsów z mechanizmem Y676 żeby coś skrobnęli na temat użytkowania tych zegarków na codzień. Jak dokładność chodu i rezerwa i czy to prawda że wystarczy kilka ruchów ręką żeby ruszyć ten mechanizm po zatrzymaniu

Z góry dzięki za wszelkie pomocne wypowiedzi
