Czwarty Wymiar
...world wide watches...

G.Gerlach - Lem

Pirx - 2015-11-30, 17:31
Temat postu: Lem
Moi Drodzy,
na Fundację trafiłem dopiero w piątek i muszę powiedzieć, że jestem oczarowany. To przepiękne, że w Polsce jest Fundacja, która robi takie rzeczy! Do napisania tego posta skłonił mnie Wasz zegarek "Jądro ciemności". Uwielbiam Konrada (moją ulubioną powieścią jest Nostromo). Wszystkim fanom tego pisarza gorąco polecam biografię pióra prof. Najdera. Doskonała.

Ale skoro już trochę przykadziłem, przechodzę do rzeczy. W mojej opinii jednym z najważniejszych polskich pisarzy i filozofów jest Stanisław Lem. Może warto byłoby rozważyć poświęcenie Mu jednego z czasomierzy? Jak wg Was i czytelników forum mógłby wyglądać?

ALAMO - 2015-11-30, 18:09

W jednej z wersji Kosmonauta miał się nazywać, nomen omen, Pirx :D
Zinajda - 2015-11-30, 18:37

To może jednak wrócić do tej koncepcji?
Nie byłoby chyba z tym kłopotu, bo "anonimowy" kosmonauta, to może być PIRX, trzeba jedynie tak go opisać. Przypomnę tu pokornie, bom sam pełen winy, że rozważane było również nazwanie go "Hermaszewskim". A, jeśli sobie dobrze przypominam, "Lemem" miał być ten obłędny gazomierz Damiana.

Iks - 2015-11-30, 18:42

Zinajda napisał/a:
To może jednak wrócić do tej koncepcji?


Ale one chyba już się produkują/wyprodukowały, więc jeśli już to jakaś limitka ewentualnie albo co. hmmm

jimmy - 2015-11-30, 18:58

.............gazomierz LEM :)
Iks - 2015-11-30, 19:00

No, i byłby dobry temat na kolejnego forumowca ;) Gazomierz, albo coś ala pifko
jimmy - 2015-11-30, 19:06

Iks napisał/a:
No, i byłby dobry temat na kolejnego forumowca ;) Gazomierz, albo coś ala pifko


..........dokładnie pifko

Pirx - 2015-11-30, 19:08

Bardzo dziękuję za zainteresowanie :D Co do Pirxa, to chyba lepiej byłoby uwiecznić Tichego :) Chyba, że seria składałaby się z kilku wersji kolorystycznych: "Tichy", "Pirx", "Parvis" (to niestety z przyczyn oczywistych dla wszystkich, którzy czytali Fiasko, musiałoby się wiązać z tytanową kopertą ;) ), Kelvin, Rohan...
Wydaje mi się, że do Lema mógłby pasować także "Gazomierz" (wtedy patronem egzemplarza mógłby być Trzyniecki, ze "Szpitala").

Lema przeczytałem wszystko, a oprócz tego trochę lektury o Lemie i wniosek jest jeden: wielbicielem technologii nie był. O ewolucji technologii pisał raczej jako o czymś, co jest niezależne od woli ludzkiej. Technologia, to było coś, co dla Mistrza (moim zdaniem) było złem koniecznym. Bodajże w Sumie pisał, że najlepiej byłoby powiedzieć "Fiat lux", żeby było jasno, ale niestety ludzie skazani są na technologię wytwarzania żarówek ;) . Tak zupełnie na serio, gdybym miał wybrać jeden symbol, który w najpełniejszym stopniu oddawałby sens Jego literatury, to byłby dwie kości do gry.

A tak na marginesie, to dobrze się stało, że Kosmonauta został Kosmonautą. P. Hermaszewski miał taki, a nie inny, zegarek na przegubie i wzorowanie się właśnie na nim wydawało mi się ze wszech miar właściwe (kiedy przyjdzie do mnie mój egzemplarz?! ;) ).

A jeśli mówimy o estetyce zegarka, to bardzo mi by pasował taki motyw przewodni (chodzi o samo LEM):



).

Zinajda - 2015-11-30, 21:59

Ijon Tichy, zapewne tak, ale w pamięci ludzkiej, chyba bardziej sprzągł się z Lemem pilot P.
Woytec - 2015-11-30, 22:44

Tichy, Pirx, Trurl i Klapaucjusz, Automateusz, Skrzyniecki, Hal Bregg (tego swego czasu bardzo lubiłem), Rohan, Chris Kelvin, jakby pomyślał to może jeszcze ktoś by się przypomniał, np. ze "Śledztwa", "Kataru" czy mojego ulubionego opowiadania "137 sekund" ;)
Zamiast bohaterów jednak najlepiej byłoby użyć nazwiska ich autora a taki gazomierz pasowałby do niego idealnie.
IMHO oczywiście :)

Z_bych - 2015-12-01, 00:07

Taki gazomierz to mógłby być np. "Przekładaniec" ;)
infectedcontrol - 2015-12-01, 06:16

To wcale nie jest glupi pomysl ... taki gazomierz LEM, troche w stylu Seven Friday (ale nie brzydki :D ) - nosilbym cool
prezesso - 2015-12-01, 10:15

ostatnio coś podobnego między gazomierzem a Harry Winstonem pokazał zelos:


nomen omen nazywa się cosmic

Fazi - 2015-12-01, 13:07

I wygląda podobnie...
.
.
.
A pomysł z upamiętnieniem (prawie) wieszcza - przedni :idea: :idea:

Pirx - 2015-12-01, 19:41

Wybaczcie pytanie laika, ale czy chodziło o coś w tym klimacie?

Bo muszę przyznać, że poprzednio myślałem, że chodzi o projekt "Kompresor". :oops:

Natomiast gazomierz jako taki wydaje mi się być wprost genialny, jeśli chodzi o design i klimat w kontekście twórczości Lema.
Widzę tylko jeden problem natury pozazegarkowej. Czy ktoś by nam nie wytknął, że zegarek dla polskiego Żyda jest właśnie takiej konstrukcji? Samo zderzenie słów Żyd i Gaz pachnie kłopotami.

Choć sam Lem nie przykładał jakiejś specjalnej wagi do swoich żydowskich korzeni. Był Polakiem i czuł się Polakiem. Ale jako adwokat diabła pozwalam sobie zwrócić uwagę na takie niebezpieczeństwo, bo niestety tak jest, że jeśli można się do czegoś "dopieprzyć", to prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto to zrobi.

Woytec - 2015-12-01, 19:46

Pirx napisał/a:
...
Widzę tylko jeden problem natury pozazegarkowej. Czy ktoś by nam nie wytknął, że zegarek dla polskiego Żyda jest właśnie takiej konstrukcji? Samo zderzenie słów Żyd i Gaz pachnie kłopotami.

Choć sam Lem nie przykładał jakiejś specjalnej wagi do swoich żydowskich korzeni. Był Polakiem i czuł się Polakiem. Ale jako adwokat diabła pozwalam sobie zwrócić uwagę na takie niebezpieczeństwo, bo niestety tak jest, że jeśli można się do czegoś "dopieprzyć", to prędzej czy później znajdzie się ktoś, kto to zrobi.


facepalm

Pirx - 2015-12-01, 19:51

Przepraszam, nie chciałem nikogo urazić... ;/
I tak jak pisałem, wypowiadałem się jako adwokat diabła. Lepiej teraz, niż kiedy projekt będzie zrealizowany.

Z_bych - 2015-12-01, 20:56

Jak ktoś chce psa uderzyć, to kij zawsze znajdzie, nie ma co się nad tym dłużej rozwodzić choćby jednego zdania...
Pirx - 2015-12-01, 20:59

Skoro tak, to również głosuję za gazomierzem. Bardzo mi się pomysł podoba!

Niemniej faktem jest, że doprowadzona do absurdu polityczna poprawność ciśnie z każdej strony i czasem ciężko nie zwrócić na to uwagi.

Maro66 - 2015-12-01, 21:58

Jednakże przypomnę u Lema (kto czytał, ten wie) zegarki były normalne, mechaniczne, często ze stoperem...
"Gazomierz" średnio wpisuje się w temat...

Z_bych - 2015-12-01, 22:01

Myślę, że gdyby dobrze pogrzebać u Tichego, to i jakiś gazomierz by się znalazł... Gazrurka na 100% ;)
Maro66 - 2015-12-01, 22:09

Może z przyszłości jakiegoś sobie zorganizował? :D
Zinajda - 2015-12-01, 22:32

Dla "młodych" kolegów, link do tematu, gdzie od razu na str.1 widać, co zostało wymyślone AD 2013 w temacie gazomierza:
http://www.czwarty-wymiar...t=17529&start=0

Sebastian - 2015-12-02, 10:47

Przeszło dwa lata temu, ale zleciało hmmm
Pirx - 2015-12-02, 17:23

Zinajda napisał/a:
Dla "młodych" kolegów, link do tematu, gdzie od razu na str.1 widać, co zostało wymyślone AD 2013 w temacie gazomierza:
http://www.czwarty-wymiar...t=17529&start=0

Dziękuję :)

Ten czerwony wygląda super.
Na kolejnych stronach topiku pojawia się kilkukrotnie sugestia, że zegarek mógłby być tytanowy. Pięknie by było :D O ile droższa może być koperta tytanowa od stalowej?

Na deser kilka cytatów "zegarkowych":
Ananke: "Spojrzał na zegarek: był to zupełnie nowy nabytek, z pięcioma koncentrycznymi cyferblatami, podawał standardowy czas ziemski, czas pokładowy i czas planetarny. Była szósta z minutami. [...] Zegarek, ten nowy chronometr, wyjawił, że tkwił u szczątków niemal dwie godziny."

Odruch warunkowy: "Zegarek Challiersa stanął na godzinie dwunastej, ale nie wiadomo było, czy strzaskał się o północy, czy w południe. Zegarek Savage’a stanął na drugiej. Dokładne badania (a badano tak dokładnie, jak na to pozwalały ludzkie możliwości) stwierdziły, że sprężyna rozkręciła się do końca. A zatem zegarek Savage’a nie stanął zapewne w chwili jego śmierci, lecz szedł jeszcze jakiś czas po niej."

Pamiętnik znaleziony w wannie: "Od czasu do czasu próbowałem opierać się o ściany, lecz były zbyt gładkie, zbyt pionowe, nie dawały oparcia, zegarek, nie nakręcony w porę, stanął nie wiadomo kiedy, i nie wiedziałem już, czy to noc, czy jeszcze dzień, chwilami stąpałem w rosnącym odrętwieniu, traci­łem przytomność, nagle ocykało mnie trzaśniecie jakichś drzwi, odgłos ruszającej windy, przepuszczałem ludzi z tecz­kami, raz robiło się pusto, raz całe korowody oficerów zmierzały w jedną i tę samą stronę - być może praca toczyła się tu okrągłą dobę - widziałem wychodzących i innych, tych, co ich zmieniali, i nie wiem dobrze, co dzia­ło się potem. [...] Zerknął na zegarek. Spyta­łem, czy mogę nastawić mój, bo mi stanął. Miał wielką, srebrną cebulę, z której nic nie mogłem odczytać.
- Co... tajny zegarek? - wyrwało mi się.
- A co? - zagadał. - No tak. Tajny. Tajny zegarek. No co? Proszę?
I schował go, zamykając starannie pokrywkę szyfro­wanego cyferblatu. "

Przyjaciel: "W ostatniej chwili naciągnąłem sweter na zegarek, żeby nie wydały mnie jego świecące cyfry."

Eden: "Doktor zbudził się w zupełnej ciemności, od razu trzeź­wy. Zbliżył do oczu zegarek — przez chwilę nie mógł się zorientować, która godzina, nie zgadzała mu się z panują­cym mrokiem, zapomniał, że znajduje się w rakiecie, pod ziemią. Nareszcie odcyfrował z wianuszka zielonych iskie­rek na tarczy, że dochodzi ósma. "

Katar: "Odepchnąłem się od ściany, stanąłem na sze­roko rozstawionych nogach, uchodzących w miękką masę parkietu, obróciłem głowę jak kopułę olbrzymiej wieży i dostrzegłem zegarek na nocnym stoliku. Jego tarcza była dnem świetlistego leja. Wskazówka sekundnika drobiła po niej niesamowicie spowolnionym ruchem. Za wskazówką zostawał ślad, bielszy od emalii cyferblatu, który poszerzał się w widzialną z wysoka równinę z korowodami wojsk. Wapnisty grunt między maszerującymi rwały wybuchy, ich dym wykręcał się w twarze, w miękkie maski bezgłośnej agonii. Mrowie piechurów zeszkliło się, uchodząca z nich krew tworzyła okrągłe plamy czerwonego błota, szli da­lej w miarowym werblu, okryci kurzem i krwią. Bitwa zmalała, kiedy odłożyłem zegarek, ale nie ustała. Pokój zachwiał się. Wykonał powolny obrót, odrzucając mnie na strop. Coś zatrzymało mnie w upadku. Osunąłem się na kolana i ręce. Leżałem obok łóżka, a pokój gnał co­raz wolniej, wszystko łączyło się na powrót, aż zatrzymało. Z głową przy podłodze, jak pies, spojrzałem na zegarek, oparty o lampkę na stoliku. Pokazywał kwadrans przed pierwszą.
Nic się już tam nie działo, sekundnik szedł spokojnie jak mrówka."

czasoMierzej - 2015-12-31, 16:04

Chodziła za mną i chodziła... aż trafiłem z nią na Wasze forum. Mowa o koncepcji gazomierza. Takie zegarki podobają mi się od dawna. Chciałbym znaleźć tu kumotrów podzielających moje zapatrywania. Wasz forumowy kolega jimmy (którego znam osobiście) podesłał mi ten wątek i tutaj zamieszczam mój wpis. Wszystkich, którym gazomierz „leży na sercu”, zachęcam do pracy nad takim zegarkiem i lobbowaniem za tym żeby powstał. Z pomocą jakiejś rodzimej manufaktury oczywiście :)
Rzecz jasna wszystko podlega omówieniu: proporcje, kształty, kolory, czcionki, układ... To co znajduje się na obrazkach to tylko prowokacja do dyskusji.







Model 3D też chcę przygotować.
Moje inspiracje: daniel roth papillon i chronoswiss digiteur. Chyba nie da się ukryć :)
Wiem, że temat gazomierzy był już podejmowany i dużo osób było zainteresowanych. Dlatego proponuję wrócić do tego tematu mając nadzieję, że miłośników tych nietypowych zegarków raczej przybywa niż ubywa.
Kilka słów opisu i wyjaśnień (i życzeń) do mojej koncepcji.
Mechanizm automatyczny.
Czcionka odpowiedniej wielkości i opisy okienek aby nie było wątpliwości jak odczytać godzinę. Krawędzie okienek fazowane, pogrążone do wewnątrz.
Powierzchnie na których znajduje się logo GG i instrukcja obsługi są płaskie (niekoniecznie równoległe do szkła) i matowe (jak cała koperta). Same oznaczenia i symbole – wypukłe i polerowane.
Moim zdaniem „instrukcja obsługi” przy koronce dobrze wpisuje się w klimat precyzyjnego urządzenia pomiarowego – czytnika wymagającego od czasu do czasu regulacji.
Płaskie szkło w kształcie stylizowanej klepsydry.
Na tarczy minutowej napisy (kolejność przypadkowa): wyprodukowany w Polsce, miernik czasu dobowego, projekt „Lem” 2016, fundacja G. Gerlach.
Wszystkie napisy po polsku.
Cztery ruchome tarcze wskazań.
Jedna oś obrotu.
Tarcza „godzinowa”



Tarcza „minutowa”



Tarcza „pora dnia”



Tarcza „sekundowa”



Tarcze razem



Minuty i godziny ustawiane osobno. Minuty po pierwszym odciągnięciu koronki. Dowolne wskazanie minut da się ustawić w pół obrotu tarczy. Godziny po drugim odciągnięciu koronki (tarcza „godzinowa” sprzężona z tarczą „pora dnia”). Sądzę, że najlepiej było by aby tarcze „godzinowa”, „minutowa” i „pora dnia” poruszały się skokowo a tarcza sekundowa płynnie. Tarcza „godzinowa” o skoku 30 stopni (pełny obrót lewoskrętny - 2x na dobę). Tarcza „minutowa” o skoku 3 stopni (pełny obrót lewoskrętny - 12x na dobę). Tarcza „pora dnia” o skoku 15 stopni (pełny obrót lewoskrętny – 1x na dobę). Tarcza „sekundowa” o płynnym skoku, prawoskrętna.
Jeśli są jakieś duże przeciwwskazania do takiej pracy mechanizmu, trzeba by trochę tą koncepcję zmienić.
…Przy okazji...
SZCZĘŚLIWIE ODMIERZANEGO NOWEGO ROKU 2016!!! pifko

jimmy - 2015-12-31, 17:24

........fajnie, że „wstawiłeś” swój projekt. Moje zdanie znasz.
pifko

sebbi - 2015-12-31, 17:55

Panowie,

Jeśli by wrócić do Solarisa Lema, zaproponowałbym formę 24-godzinną z trytem.

cyt.:
Wskazówki na dwudziestoczterogodzinnej tarczy zegara stały na siódmej. Słońce zachodziło. Siódma czasu miejscowego to była dwudziesta pokładów Prometeusza.
Niczego się nie bałem. Zbliżyłem do oczu przegub ręki. Fosforycznym wianuszkiem cyfr zaświeciła tarcza zegarka. Za godzinę miało wzejść błękitne słońce.

Wszystkiego najlepszego na Nowy Rok pifko

jimmy - 2016-01-07, 11:20

.................cisza hmmm
Santino - 2016-01-07, 14:15

czasoMierzej napisał/a:
Chodziła za mną i chodziła... aż trafiłem z nią na Wasze forum. Mowa o koncepcji gazomierza. Takie zegarki podobają mi się od dawna. Chciałbym znaleźć tu kumotrów podzielających moje zapatrywania. Wasz forumowy kolega jimmy (którego znam osobiście) podesłał mi ten wątek i tutaj zamieszczam mój wpis. Wszystkich, którym gazomierz „leży na sercu”, zachęcam do pracy nad takim zegarkiem i lobbowaniem za tym żeby powstał. Z pomocą jakiejś rodzimej manufaktury oczywiście :)
Rzecz jasna wszystko podlega omówieniu: proporcje, kształty, kolory, czcionki, układ... To co znajduje się na obrazkach to tylko prowokacja do dyskusji.

[url=http://naforum.zapod...dff.jpg]Obrazek[/url]

[url=http://naforum.zapod...8c8.jpg]Obrazek[/url]

[url=http://naforum.zapod...e17.jpg]Obrazek[/url]

Model 3D też chcę przygotować.
Moje inspiracje: daniel roth papillon i chronoswiss digiteur. Chyba nie da się ukryć :)
Wiem, że temat gazomierzy był już podejmowany i dużo osób było zainteresowanych. Dlatego proponuję wrócić do tego tematu mając nadzieję, że miłośników tych nietypowych zegarków raczej przybywa niż ubywa.
Kilka słów opisu i wyjaśnień (i życzeń) do mojej koncepcji.
Mechanizm automatyczny.
Czcionka odpowiedniej wielkości i opisy okienek aby nie było wątpliwości jak odczytać godzinę. Krawędzie okienek fazowane, pogrążone do wewnątrz.
Powierzchnie na których znajduje się logo GG i instrukcja obsługi są płaskie (niekoniecznie równoległe do szkła) i matowe (jak cała koperta). Same oznaczenia i symbole – wypukłe i polerowane.
Moim zdaniem „instrukcja obsługi” przy koronce dobrze wpisuje się w klimat precyzyjnego urządzenia pomiarowego – czytnika wymagającego od czasu do czasu regulacji.
Płaskie szkło w kształcie stylizowanej klepsydry.
Na tarczy minutowej napisy (kolejność przypadkowa): wyprodukowany w Polsce, miernik czasu dobowego, projekt „Lem” 2016, fundacja G. Gerlach.
Wszystkie napisy po polsku.
Cztery ruchome tarcze wskazań.
Jedna oś obrotu.
Tarcza „godzinowa”

[url=http://naforum.zapod...c52.jpg]Obrazek[/url]

Tarcza „minutowa”

[url=http://naforum.zapod...2ce.jpg]Obrazek[/url]

Tarcza „pora dnia”

[url=http://naforum.zapod...6b5.jpg]Obrazek[/url]

Tarcza „sekundowa”

[url=http://naforum.zapod...99c.jpg]Obrazek[/url]

Tarcze razem

[url=http://naforum.zapod...371.jpg]Obrazek[/url]

Minuty i godziny ustawiane osobno. Minuty po pierwszym odciągnięciu koronki. Dowolne wskazanie minut da się ustawić w pół obrotu tarczy. Godziny po drugim odciągnięciu koronki (tarcza „godzinowa” sprzężona z tarczą „pora dnia”). Sądzę, że najlepiej było by aby tarcze „godzinowa”, „minutowa” i „pora dnia” poruszały się skokowo a tarcza sekundowa płynnie. Tarcza „godzinowa” o skoku 30 stopni (pełny obrót lewoskrętny - 2x na dobę). Tarcza „minutowa” o skoku 3 stopni (pełny obrót lewoskrętny - 12x na dobę). Tarcza „pora dnia” o skoku 15 stopni (pełny obrót lewoskrętny – 1x na dobę). Tarcza „sekundowa” o płynnym skoku, prawoskrętna.
Jeśli są jakieś duże przeciwwskazania do takiej pracy mechanizmu, trzeba by trochę tą koncepcję zmienić.
…Przy okazji...
SZCZĘŚLIWIE ODMIERZANEGO NOWEGO ROKU 2016!!! pifko


Fajnie, tylko skąd wziąć taki mechanizm?

jimmy - 2016-01-08, 17:18

Sylwek, wspominałem o tym M.

Najważniejsze pytanie brzmi: Czy jest szansa na powstanie gazomierza?
Jeśli włączone jest czerwone światło to................... :oops: :cry:

Sebastian - 2016-01-08, 17:46

Po mojemu, zbyt niszowy temat żeby to miało szansę wypalić hmmm
czasoMierzej - 2016-01-08, 18:12

Może kwarc załatwiłby sprawę? Ostatecznie :(
Myślałem też o rozwiązaniu w którym skakałaby tylko godzina. Na podobieństwo skoku daty w mechanizmach z datownikiem. Płynność chodu pozostałych wskazań jakoś bym przebolał. Kierunki obrotu tarcz inne od założonych wyżej też :(

jimmy - 2016-01-08, 19:00

Sebastian napisał/a:
Po mojemu, zbyt niszowy temat żeby to miało szansę wypalić hmmm


.....jakiś czas temu chętni byli hmmm

[ Dodano: 2016-01-08, 19:01 ]
czasoMierzej napisał/a:
Może kwarc załatwiłby sprawę? Ostatecznie :(
Myślałem też o rozwiązaniu w którym skakałaby tylko godzina. Na podobieństwo skoku daty w mechanizmach z datownikiem. Płynność chodu pozostałych wskazań jakoś bym przebolał. Kierunki obrotu tarcz inne od założonych wyżej też :(



....dziś podstolik to pogadamy :D


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group